Reklama

Długa przerwa nowego piłkarza Lecha Poznań

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

18 września 2024, 15:50 • 1 min czytania 4 komentarze

Daniel Hakans sprawił fatalne pierwsze wrażenie w barwach Lecha Poznań, ale w jego ostatnich występach coś wreszcie odrobinę drgnęło i dawało nadzieję na przyszłość. Niestety dla zawodnika, na razie ma on inne zmartwienia na głowie niż własna forma.

Długa przerwa nowego piłkarza Lecha Poznań

Skrzydłowy reprezentacji Finlandii doznał kontuzji w meczu ze Stalą Mielec – ostatnim przed wrześniową przerwą na kadrę. Hakans zresztą otrzymał powołanie od selekcjonera swojej reprezentacji, ale właśnie ze względu na ten problem nie stawił się na zgrupowaniu i przez cały czas przebywał pod opieką klubowych lekarzy.

Dokładną przerwę miały określić szczegółowe badania i już wiadomo, co wykazały. Jak poinformowała oficjalna strona „Kolejorza”, Hakans doznał urazu podbrzusza, co oznacza, że jego pauza potrwa od sześciu do ośmiu tygodni. Realnie patrząc, na boisko wróci dopiero w listopadzie.

23-letni zawodnik latem został pozyskany przez Lecha z norweskiego drugoligowca Valerengi Oslo. W Ekstraklasie zdążył rozegrać pięć meczów i zaliczyć asystę przy golu Afonso Sousy z Pogonią Szczecin.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Reklama

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

4 komentarze

Loading...