Reklama

Gwiazda Śląska przeniesie się do Izraela. Przejdzie badania przed transferem

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

17 września 2024, 13:48 • 2 min czytania 26 komentarzy

Letnie okno transferowe w Polsce zamknęło się już dobre kilka dni temu, ale w Izraelu trwa do środy. Rzutem na taśmę Maccabi Hajfa chce sprowadzić Nahuela Leivę ze Śląska Wrocław. Transfer znajduje się na ostatniej prostej, o czym informuje Piotr Koźmiński z Goal.pl.

Gwiazda Śląska przeniesie się do Izraela. Przejdzie badania przed transferem

Początkowo Maccabi Hajfa złożyło ofertę w wysokości 1,8 mln euro za Nahuela Leivę. Śląsk odrzucił tę propozycję. Wiedział bowiem, że nie będzie w stanie znaleźć godnego następcy w związku z zamkniętym oknem transferowym. Gdy wydawało się, że transakcja nie dojdzie do skutku, Izraelczycy postanowili wystosować jeszcze jedną propozycję.

Tym razem Maccabi zaoferowało 2,5 mln euro, czyli równowartość kwoty odstępnego za Leivę. Śląsk przystał na tę propozycję, szczególnie że na transfer naciskał Hiszpan argentyńskiego pochodzenia. Pomocnik zdecydował się skorzystać z intratnej propozycji i udał się już nawet na badania na Bliski Wschód przed podpisaniem kontraktu.

Choć jeszcze w poniedziałek Patryk Załęczny, prezes Śląska tłumaczył, że Izraelczycy nie mogą aktywować teraz klauzuli i zarzekał się, że Nahuel Leiva zostanie w klubie. – Krótko i informacyjnie: zgodnie z uchwałą Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej z 16 czerwca 2023 roku, klauzula za zawodnika nie może zostać aktywowana po zamknięciu okienka transferowego w Polsce. Co za tym idzie, od 10 dni, nie ma tematu transferu Nahuela poprzez aktywowanie klauzuli – napisał na portalu X, dawniej Twitter. W komentarzu na pytanie, czy Leiva po wpłacie klauzuli czy też bez niej zostanie we Wrocławie, odpowiedział, że zostanie. We wtorek się już jednak wszystko zmieniło.

Reklama

Leiva występował w Śląsku od lipca 2022 roku. Rozegrał łącznie 72 spotkania, w których zdobył 14 bramek i zanotował sześć asyst. Jeśli kwota odstępnego za pomocnika się potwierdzi, 27-latek będzie drugim najdrożej sprzedanym zawodnikiem przez WKS. Na pozycji lidera tego zestawienia pozostanie Przemysław Płacheta, który trafił do Norwich za 3 mln euro.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

„Wystarczy psów dla wszystkich żółtków”. Gdy Szkocja wstydziła się za trenera

Szymon Janczyk
6
„Wystarczy psów dla wszystkich żółtków”. Gdy Szkocja wstydziła się za trenera
Polecane

Trenował Norwegów, pomoże naszym? „Polskie skoki weszły w trudny okres” [WYWIAD]

Szymon Szczepanik
3
Trenował Norwegów, pomoże naszym? „Polskie skoki weszły w trudny okres” [WYWIAD]

Ekstraklasa

Anglia

„Wystarczy psów dla wszystkich żółtków”. Gdy Szkocja wstydziła się za trenera

Szymon Janczyk
6
„Wystarczy psów dla wszystkich żółtków”. Gdy Szkocja wstydziła się za trenera

Komentarze

26 komentarzy

Loading...