Reklama

Vinagre: W życiu dokonałem kilku złych wyborów

Bartosz Lodko

Autor:Bartosz Lodko

15 września 2024, 12:31 • 2 min czytania 3 komentarze

Rúben Vinagre w rozmowie z tygodnikiem „Piłka Nożna” wytłumaczył, dlaczego zdecydował się na transfer do Legii Warszawa. 

Vinagre: W życiu dokonałem kilku złych wyborów

Sporting, AS Monaco, Wolverhampton, Hellas Werona czy Everton – rzadko do Polski trafiają zawodnicy z takim CV, którzy jednocześnie nie kończą „za chwilę” piłkarskiej kariery.

Dlaczego więc 25-latek zamiast grać dziś w lidze angielskiej czy włoskiej, zbiera minuty w Ekstraklasie?

– W życiu dokonałem kilku złych wyborów. Powinienem był kilkukrotnie pójść w innym kierunku. Dzisiaj jednak wiem, że wybór Legii był właściwy – tłumaczy.

Portugalczyk występował w dużo większych klubach niż Legia Warszawa, więc presja ze strony kibiców „Wojskowych” tylko go napędza.

Reklama

– Kocham grać przed ludźmi, którzy dużo ode mnie wymagają, chcą wygrywać w każdym meczu i świętować tytuły. Taka presja mnie nakręca. Kiedy jesteś w wielkim klubie, musisz zmagać się z dużym ciśnieniem, takie właśnie jest w Legii. Podoba mi się to, bo każdy piłkarz musi odnaleźć się w otoczeniu presji. Jeśli jest inaczej, na pewno trzeba się zastanowić, czy jesteś we właściwym miejscu – mówi Rúben Vinagre. Do tej pory 25-latek zanotował cztery asysty w 11 meczach we wszystkich rozgrywkach.

Jaką pomocnik ma relację z Gonçalo Feio? To sztab szkoleniowy stołecznego klubu przekonał go do gry przy ul. Łazienkowskiej.

– Świetną. Przyszedłem tu dzięki niemu. Jest bardzo dobrym trenerem, potrafi rozwijać piłkarzy – uważa Portugalczyk.

Legia Warszawa zmierzy się dziś z Rakowem Częstochowa. Początek meczu o godz. 17:30.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. FotoPyK

Reklama

Swoją przygodę z Weszło, a w zasadzie z Weszło Junior, z którym jest związany od pięciu lat, rozpoczął od zagranicznego reportażu. Co prawda z oddalonej o kilkanaście kilometrów od polskiej granicy Karwiny, ale to już szczegół. Ma ten problem, że naprawdę za żadną drużynę nie trzyma kciuków, chociaż czasem może i by chciał.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
4
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Ekstraklasa

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
4
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

3 komentarze

Loading...