Reklama

Oficjalnie: Napastnik Chelsea z kontraktem do 2033 roku

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

13 września 2024, 18:25 • 2 min czytania 1 komentarz

Senegalczyk Nicolas Jackson przedłużył umowę z londyńską Chelsea. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jego wcześniejszy kontrakt obowiązywał do 2031 roku, a ten nowy wiąże go z The Blues na jeszcze kolejne dwa lata. Choć akurat w tym klubie to standardowa praktyka.

Oficjalnie: Napastnik Chelsea z kontraktem do 2033 roku

Jackson trafił na Stamford Bridge w lipcu ubiegłego roku. „The Blues” musieli zapłacić hiszpańskiemu Villarrealowi aż 37 milionów euro. Nienaganna postawa w poprzednim oraz udany start trwającego sezonu w wykonaniu piłkarza zostały docenione przez szefostwo drużyny i zaprocentowały przedłużeniem kontraktu o kolejne dwa lata. Kwota ewentualnej podwyżki nie została ujawniona.

23-latek jak dotąd wystąpił w 48 spotkaniach dla Chelsea. Zdobył w nich 19 bramek oraz odnotował siedem asyst. W sezonie 2024/25 strzelił natomiast dwa gole w trzech meczach Premier League, zaliczając również asystę.

Po podpisaniu nowej umowy Jackson stał się obok Cole Palmera zawodnikiem z najdłuższym kontraktem w klubie. Anglik w połowie sierpnia tak samo jak teraz Senegalczyk związał się z klubem na kolejne dwa lata, mimo że wcześniejsza umowa obowiązywała do 2023 roku.

Reklama

„The Blues” nie zaliczyli najlepszego początku rozgrywek. Po trzech kolejkach Premier League zajmują dopiero 11. lokatę z czterema punktami na koncie. Swój najbliższy mecz rozegrają już jutro na wyjeździe z Bournemouth. Początek spotkania o godzinie 21:00.


WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Paweł Paczul
7
Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Anglia

Ekstraklasa

Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Paweł Paczul
7
Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Komentarze

1 komentarz

Loading...