Marlon, który od początku lipca pozostawał bez klubu, na zasadzie wolnego transferu przenosi się do Los Angeles FC. 29-letni brazylijski defensor podpisał roczny kontrakt. Klub poinformował jednak w komunikacie, że zawodnik jeszcze nie otrzymał wizy, więc fizycznie go nie ma w tej chwili w Stanach Zjednoczonych. Kiedy załatwi sprawy formalne, to ma dołączyć do zespołu.
Marlon jest wychowankiem Fluminense. Do Europy trafił osiem lat temu. Na początku trenował i grał w rezerwach Barcelony, ale spisywał się na tyle dobrze, że po roku Barca wykupiła go z brazylijskiego klubu za 5,5 mln euro i włączyła do pierwszej drużyny. Katalonii jednak nie podbił. W sezonie 2016/17 zagrał dwa pełne spotkania w LaLiga i 18 minut w starciu z Celtikiem Glasgow w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Następnie został wypożyczony do Nicei. W klubie z Ligue 1 był podstawowym zawodnikiem, gdzie zbierał pozytywne recenzje. Po udanym sezonie na zasadzie transferu definitywnego za dwanaście milionów euro przeniósł się do włoskiego Sassuolo. W Serie A licząc do tego późniejszy epizod w Monzy, rozegrał w sumie 93 spotkania. Między tymi zespołami występował jeszcze w Szachtarze Donieck, a ostatni rok spędził w bliskim jego sercu Fluminense.
Teraz będzie kontynuował grę w piłkę w Los Angeles FC, gdzie występują tacy zawodnicy jak Mateusz Bogusz, Hugo Lloris czy Olivier Giroud.
Marlon is Black & Gold.
📝 LAFC signs defender Marlon to a contract through 2024 with a Club option through June 2025.
— LAFC (@LAFC) September 11, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Agonia złotego pokolenia Belgów
- Brazylia nie gra po brazylijsku. Cała magia uleciała
- Smolarow: Zawód trenera alienuje ze społeczeństwa, stajesz się odludkiem
- Pobiła rekord Europy, wiedząc, że ma raka. „U mnie tak jest: albo grubo, albo wcale” [REPORTAŻ]
- Dyrektor Akademii Lecha: To wtedy piłkarze powinni wyjeżdżać z Polski
Fot. Newspix