Pod koniec maja głośno było o potencjalnym transferze gwiazdy Śląska Wrocław, Nahuela Leivy do Maccabi Haifa. Wówczas dyrektor sportowy klubu z Wrocławia, David Balda, wykluczył ten ruch. Temat jednak powrócił, izraelski portal „MHOD” informuje, że klub nadal jest zainteresowany sprowadzeniem Hiszpana.
Na przeszkodzie transferu 27-latka do klubu z Izraela miały dotychczas stać kwestie finansowe. Śląsk oczekiwał wyższej kwoty, niż było w stanie zaoferować Maccabi.
– Krótko i na temat Nahuela, rozmawiałyśmy dziś na poziomie klubu, ja i DS Maccabi, powiedziałem nasze stanowisko, że Nahuela kochamy i chcemy, aby został. Dla Maccabi transfer jest ponad ich możliwości, uważam, że temat jest zakończony – uciął wówczas spekulacje David Balda, dyrektor sportowy WKS-u.
„MHOD” podaje jednak, że Izraelczycy nie zrezygnowali z prób pozyskania hiszpańskiego pomocnika. Klauzula odstępnego w kontrakcie zawodnika ze Śląskiem wynosi 2,5 miliona euro i można było rozumieć, że takich pieniędzy oczekuje się we Wrocławiu za swojego gwiazdora. Wówczas taka kwota była nieosiągalna, ale być może strony ostatecznie dojdą do porozumienia. Okno transferowe w Izraelu zamyka się 18 września.
W tym sezonie Nahuel Leiva zagrał w 10 meczach, w których zdobył dwa gole i zaliczył dwie asysty. Umowa Hiszpana ze Śląskiem obowiązuje do końca czerwca 2027 roku.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Agonia złotego pokolenia Belgów
- Śląsk pracuje na kolejny medal. Ale w „Pro Charity System”
- Zła krew Grealisha i Rice’a. Irlandia ma z Anglią trudną relację
FOT. NEWSPIX.PL