Reklama

Fran Tudor mógłby pomóc chorwackiej kadrze? „Jestem absolutnie gotowy”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

03 września 2024, 11:09 • 2 min czytania 9 komentarzy

Fran Tudor od dobrych kilku sezonów jest jednym z jaśniejszych punktów ekipy z Częstochowy. Chorwat nie schodzi poniżej pewnego poziomu i w rozmowie z portalem Sportske Novosti przekonuje, że jest gotowy pomóc swojej kadrze narodowej. O ile, oczywiście ktoś z federacji skontaktuje się z nim w tej sprawie.

Fran Tudor mógłby pomóc chorwackiej kadrze? „Jestem absolutnie gotowy”

Jestem w świetnej formie, zaliczyłem w tym sezonie dwie asysty. Jestem absolutnie gotowy, jeśli tylko selekcjoner będzie potrzebować prawego obrońcy – przekonuje Tudor. – Nikt z federacji jeszcze do mnie nie dzwonił, ale biorąc pod uwagę sytuację w reprezentacji, myślę, że jestem w stanie pomóc. Nie mam żadnych wątpliwości, co do swoich umiejętności i możliwości – mówi piłkarz Rakowa, który debiut w chorwackich barwach ma już dawno za sobą.

Ponad siedem lat temu Chorwat zagrał w towarzyskich meczach z Chile, Chinami i Meksykiem. Bilans w reprezentacji ma więcej niż doskonały – w trzech spotkaniach zdobył gola i zanotował trzy asysty. W karierze 28-latka dużo się jednak od tego czasu zadziało, ale kto wie, czy Tudor nie doczeka się jeszcze, choć jednego powołania do drużyny narodowej.

W tym momencie w kadrze Chorwatów nie ma żadnego nominalnego prawego obrońcy. Wszystko przez urazy Josipa Stanisicia i Josipa Juranovicia. Dotychczas trener Zlatko Dalić grał czwórką piłkarzy w linii defensywnej, ale zapowiada, że w zbliżających się meczach Ligi Narodów poszuka najprawdopodobniej innych rozwiązań.

– Jakić jest jedynym naszym zawodnikiem, który kiedyś grał na prawej obronie, ale dowołałem Pjacę, który w klubie gra z trójką obrońców na wahadle. Możemy zmienić nasz system gry. Musimy znaleźć rozwiązanie. Prawdopodobnie wypróbujemy je teraz z Pjacą i Jakiciem – zaznaczył.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

9 komentarzy

Loading...