Reklama

Prezes Jagiellonii: Nie musimy nikogo sprzedawać, aby móc normalnie funkcjonować

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

31 sierpnia 2024, 13:10 • 2 min czytania 8 komentarzy

Prezes Jagiellonii Białystok Wojciech Pertkiewicz w rozmowie z portalem Sport.tvp.pl wypowiedział się szeroko o podejściu klubu do transferów i rozporządzaniu budżetem. Zaznaczał, że mistrzowie Polski są w dobrej kondycji finansowej, stać ich na transfery gotówkowe, a pieniądze zarobione z europejskich pucharów przeznaczą na inwestycje w boiska treningowe.

Prezes Jagiellonii: Nie musimy nikogo sprzedawać, aby móc normalnie funkcjonować

Wpisywanie w budżet klubu sukcesu sportowego, którego jeszcze nie ma, to niestety, w polskich warunkach norma, choć z całą pewnością nie możemy uznać tego za rozsądne podejście w zarządzaniu klubem. Wojciech Pertkiewicz, prezes Jagiellonii zaznaczył, że mimo tego że fazę ligową Ligi Konferencji uznawali za cel minimum, to nie zakładali, że na pewno go zrealizują. Dlatego też zarobione pieniądze z awansu to dla nich nieoczekiwana nadwyżka w budżecie, którą chcą przeznaczyć na inwestycję w infrastrukturę boiskową. – Nie mamy zamiaru przejeść tych pieniędzy, chcemy je zainwestować – podkreślił.

Jagiellonia w tym okienku transferowym przeprowadziła kilka transferów, ale żaden z nich nie był gotówkowy. Mistrz Polski raczej celował w wypożyczenia i wolnych zawodników. Czy mistrzowie Polski mogą pozwolić sobie na wydanie większych pieniędzy na wzmocnienia?

Stać nas już teraz, ale musimy do nich podchodzić rozsądnie. Dwa lata temu otwarcie mówiliśmy, że nie jesteśmy w stanie wydawać pieniędzy na zawodników. Pytanie, o jakich kwotach mówimy, bo już w tym sezonie wydaliśmy 600 tysięcy, jeżeli chodzi o ekwiwalenty i transfery zawodników do drużyn młodzieżowych. Gdy znajdziemy młodego Polaka, którego jakość będzie pozytywnie oceniona przez dyrektora sportowego i trenera, to jesteśmy w stanie zainwestować pieniądze. Siądziemy do stołu i będziemy rozmawiać – podkreślił.

Latem z klubu odeszło dwóch kluczowych zawodników Dominik Marczuk do Real Salt Lake i Bartłomiej Wdowik do Bragi. Na tych ruchach Jaga zarobi 3 miliony euro. Czy ktoś jeszcze zostanie sprzedany? –  My dziś nic nie musimy. To zupełnie inna sytuacja nawet do tego, co mieliśmy jeszcze rok temu. Jagiellonia nie musi nikogo sprzedawać, aby móc normalnie funkcjonować. W poprzednim sezonie pewnie rozważylibyśmy każde zapytanie, przeszlibyśmy do negocjacji. Dzisiaj nie musimy tego robić. W piłce wszystko jest dynamiczne i nie mogę wykluczyć, że pojawi się zapytanie, nad którym zaczniemy się zastanawiać. Myślę, że nasza kadra jest dość szeroka, ale nie wystarczająco na grę na trzech frontach. 

Reklama

WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Siedem godzin walki i odśpiewane „Sto lat”. Polki pokonały Czeszki w ćwierćfinale BJK Cup!

Szymon Szczepanik
2
Siedem godzin walki i odśpiewane „Sto lat”. Polki pokonały Czeszki w ćwierćfinale BJK Cup!
MMA

Eto Kavkaz! Mamed Chalidow wygrał z niepokonanym mistrzem KSW!

Szymon Szczepanik
7
Eto Kavkaz! Mamed Chalidow wygrał z niepokonanym mistrzem KSW!

Ekstraklasa

Komentarze

8 komentarzy

Loading...