Jedna z najbardziej nieprawdopodobnych serii w historii futbolu w sobotni wieczór miała swoje epickie zakończenie. Bayer Leverkusen przegrał ligowy mecz po raz pierwszy od maja 2023 roku.
Ostatnią porażkę podopieczni Xabiego Alonso zanotowali jeszcze w sezonie 2022/23, kiedy to w ostatniej kolejce ulegli Bochum 0:3. Przeciwnik walczył wtedy o ligowy byt, a Aptekarze już o nic. Nikt nie spodziewał się wtedy, że to właśnie od tego spotkania będziemy odliczać jedną z najbardziej nieprawdopodobnych serii w historii piłki nożnej.
Leverkusen bowiem w kolejnej kampanii nie przegrał żadnego meczu w Bundeslidze. Tak samo było w krajowym pucharze i przez bardzo długi czas w Lidze Europy. Aptekarze zeszli z boiska pokonani dopiero w finale tych drugich rozgrywek po 51 meczach bez porażki, licząc wszystkie rozgrywki.
Seria ligowa trwała jednak nadal. Zakończyła się w drugiej kolejce aktualnej kampanii. Gracze Leverkusen przegrali na własnym boisku z RB Lipsk 2:3, chociaż prowadzili już 2:0. To, co było ich atrybutem w ostatnim sezonie, czyli odwracanie wydawałoby się przegranych meczów i unikanie porażek w ostatnich minutach meczu tym razem, obróciło się przeciwko graczom Xabiego Alonso.
Wspaniała seria 35 meczów bez ligowej porażki dobiegła więc końca. Do tego swój kres osiągnęła inna passa. Przed meczem z Lipskiem Aptekarze nie schodzili z boiska pokonani w 44 kolejnych domowych spotkaniach.
🚨 BAYER LEVERKUSEN’S DOMESTIC UNBEATEN RUN IS FINALLY OVER 🙅♂️😭 pic.twitter.com/wUXUsvjai3
— OneFootball (@OneFootball) August 31, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Polska piłka to czeski film, czeska to sukces w Europie. Jak to robią sąsiedzi? [REPORTAŻ]
- Nudne, przeciętne, anonimowe Zagłębie… wygrało mecz
- Puszczę znów ciężko się ogląda, a Korona nie wie, co z tym zrobić