Hiszpańska prasa oceniła formę Roberta Lewandowskiego w spotkaniu z Rayo Vallecano. Polski napastnik nie zdołał zapisać się na listę strzelców i otrzymał dość przeciętne noty.
FC Barcelona mierzyła się z Rayo Vallecano w meczu trzeciej kolejki La Liga. Podopieczni Hansiego Flicka fatalnie rozpoczęli spotkanie, czego efektem była bramka stracona już w 9. minucie. “Duma Katalonii” wróciła na dobre do gry w drugiej połowie, odrabiając straty i zwyciężając ostatecznie 2:1. Barcelona tym samym wygrała trzeci mecz z rzędu i pozostała na fotelu lidera tabeli.
Robert Lewandowski trafił do siatki, ale sędzia po weryfikacji VAR nie uznał gola. Po ostatnim gwizdku hiszpańskie media oceniły grę Polaka jako dość przeciętną:
– W pierwszej połowie ledwo co się pokazał. W drugiej części miał problemy, ale w końcu się pojawił. Po jednej z akcji po podaniu Pedriego trafił prosto w ręce bramkarza. Strzelił też gola, ale został unieważniony – napisał serwis “eldesmarque”.
– Niewidoczny w pierwszej połowie. W drugiej przypomniał o sobie golem, ale problem w tym, że trafienie zostało unieważnione – dodał kataloński “Sport”.
– W pierwszej odsłonie zespół o nim zapomniał. W drugiej strzelił nieuznanego gola. Wciąż jest liderem klasyfikacji strzelców La Ligi, ale nie ma takiej przewagi, jaką powinien mieć – oceniło “Mundo Deporivo”.
TIME FOR ANOTHER WIN. pic.twitter.com/h34Qu0FqIn
— FC Barcelona (@FCBarcelona) August 27, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Michał Probierz szuka stabilizacji, ale paru niespodzianek sobie nie odmówił
- Tylko wielcy kończą tak jak Szczęsny
- Szulczek: Ruch to wielki klub. Moja Warta miała tylko jeden dziadowski miesiąc
Fot. Newspix