Reklama

„Dominik Marczuk w MLS będzie miał dużo korzystniejsze warunki do rozwoju”

Bartosz Lodko

Autor:Bartosz Lodko

22 sierpnia 2024, 17:00 • 2 min czytania 4 komentarze

Ivan Runje w rozmowie z „TVP Sport” skomentował m.in. transfer Dominika Marczuka. Chorwat uważa, że młody skrzydłowy w Stanach Zjednoczonych będzie miał lepsze warunki do rozwoju.

„Dominik Marczuk w MLS będzie miał dużo korzystniejsze warunki do rozwoju”

W ostatnich dniach Dominik Marczuk opuścił drużynę mistrza Polski i zdecydował się kontynuować swoją piłkarską karierę w amerykańskiej Major League Soccer. Real Salt Lake zapłacił za 20-latka ok. 1,5 miliona euro.

– Marczuk musiał dostać bardzo dobrą propozycję kontraktu. Nie chciał przez to czekać, nawet do okna zimowego. Piłkarze grają przez kilkanaście lat w swoim życiu na wysokim poziomie. Muszą przez ten czas zarobić tyle pieniędzy, by wystarczyło im na resztę życia. Dlatego mnie nie dziwi to, że Marczuk odszedł do klubu za wyższą pensję. Ponadto MLS, to ciekawa liga. Na pewno będzie miał tam dużo korzystniejsze warunki do rozwoju. Mówi się, że w Ameryce grają tylko emeryci, ale dobrze, że Marczuk skorzystał z tej oferty. To jest jego życie. Jeśli chciał zarobić większe pieniądze, to na pewno tam to mu się uda – tłumaczy były środkowy obrońca, który występował w Jagiellonii Białystok w latach 2016-2023.

„Duma Podlasia” w IV rundzie el. Ligi Europy trafiła na Ajax Amsterdam. Pierwszy mecz odbędzie się dziś w Białymstoku.

– Z własnego doświadczenia wiem, że grając tak samo w europejskich rozgrywkach, jak w tych krajowych, to drużyna strzela sobie w kolano. Gdy z Nordsjælland rywalizowaliśmy w Lidze Mistrzów i podążaliśmy tą samą myślą, by grać swoje, to nasze mecze z Juventusem czy Chelsea kończyły się wynikami 0:4 i 1:6. Każdy trener może mówić, że nie będzie chciał schodzić z obranej przez siebie ścieżki, ale uwierz mi, że Jaga po kilku chwilach pierwszej połowy zmieni opinię, gdy Ajax będzie szybko atakował ich bramkę co minutę – sądzi Ivan Runje.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Swoją przygodę z Weszło, a w zasadzie z Weszło Junior, z którym jest związany od pięciu lat, rozpoczął od zagranicznego reportażu. Co prawda z oddalonej o kilkanaście kilometrów od polskiej granicy Karwiny, ale to już szczegół. Ma ten problem, że naprawdę za żadną drużynę nie trzyma kciuków, chociaż czasem może i by chciał.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

4 komentarze

Loading...