O natłoku meczów, o przygotowaniach przed starciem z Cercle Brugge i o sytuacji kadrowej – o tym wszystkim mówił na przedmeczowej konferencji trener Wisły Kraków, Kazimierz Moskal. Z dziennikarzami porozmawiał także Olivier Sukiennicki, który przebojem wdarł się do pierwszego składu “Białej Gwiazdy”.
– Mamy mało czasu, z kolei emocje po ostatnich spotkaniach były bardzo duże – zaczął Kazimierz Moskal w nawiązaniu do rewanżowego meczu III rundy el. LKE ze Spartakiem Tranwa (3:1) oraz ligowej konfrontacji z Arką Gdynia (2:2). – Analizowaliśmy te spotkania, to już jest za nami. Teraz koncentrujemy się na czwartkowej rywalizacji. Wszyscy tak do tego podchodzimy, myślimy o tym, co przed nami.
– Jesteśmy przygotowani na ciężką walkę. Cercle Brugge to bardzo mocny rywal, można powiedzieć, że o podobnej klasie co Rapid Wiedeń, z którym się mierzyliśmy. Na pewno natłok meczów nam nie pomaga, cześć zawodników powoli zaczyna odczuwać skutki tego maratonu spotkań – dodał Moskal.
Z pewnością pierwszoligowiec z Krakowa ma łatwiej z przygotowaniami do starcia rewanżowego z Cercle Brugge, gdyż mecz ligowy w najbliższy weekend z Miedzią Legnica został przełożony. Ekipa z Legnicy poszła Wiśle na rękę i na jej prośbę przełożyła spotkanie na późniejszy termin.
– To nam na pewno pomogło w kontekście przygotowań – dodał Moskal. – Na czym musimy się najmocniej teraz skupić? Na grze w środku pola, by lepiej operować piłką, czasami dłużej ją przetrzymać. Piłka nożna polega w głównej mierze na strzelaniu bramek, ale my chcemy teraz koncentrować się na tym, by bramek nie tracić. To będzie kluczowe. Jeśli zagramy odpowiedzialnie, to wierzę w dobry wynik.
– Najlepszy dotąd mecz Wisły? Na pewno rewanż ze Spartakiem, to był model, wzór jeśli idzie o grę mojej drużyny – zakończył Moskal.
Sukiennicki: Mecz w Europie to marzenie każdego piłkarza
Oliviera Sukiennickiego spytaliśmy o okres spędzony w Wiśle. Warto dodać, że były gracz Stali Stalowa Wola nie opuścił ani jednego meczu. Wystąpił w dziesięciu spotkaniach, na koncie ma jedną bramkę.
– Takie mecze, w Europie, to jest marzenie każdego piłkarza. To coś, co motywuje i nakręca. Można powiedzieć, że od rana człowiek myśli o takim meczu, tej rangi i na takim stadionie – powiedział o swoich uczuciach 21-latek.
Zapytaliśmy zawodnika, jak zareagowałby, gdyby równo rok temu ktoś powiedziałby mu, że będzie grał o fazę ligową europejskich rozgrywek. Jego początek w Stali Stalowa Wola był ciężki, piłkarz nie łapał się do składu ówczesnego drugoligowca.
– Nie uwierzyłbym! Ale taka jest piłka, teraz jestem tutaj i chcę się pokazać z jak najlepszej strony. Co będzie za rok? Nie wiem, skupiam się na pracy, by z tygodnia na tydzień być coraz lepszym.
Starcie Wisły z Cercle Brugge odbędzie się w czwartek 22 sierpnia o godz. 20:30. Czwarta ekipa belgijskiej ekstraklasy w minionym sezonie będzie zdecydowanym faworytem, rewanż odbędzie się tydzień później.
Dodajmy, że do listy kontuzjowanych graczy doszedł Łukasz Zwoliński, którego nie oglądaliśmy w ostatnim meczu z Arką. Napastnik ma problem z mięśniem czworogłowym uda. Poza tym nieobecni są Kacper Duda, Dawid Szot, Bartosz Talar, Enis Fazlagić, Jakub Stępak, Joseph Colley.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- ZŁOTY BIZNES RAKOWA – OŚMIU CYFROM SIĘ NIE ODMAWIA
- WIKTOR BOGACZ DO RAKOWA CZĘSTOCHOWA? TAKI TRANSFER NA RAZIE SIĘ NIE WYDARZY
- PREZES POLSKIEGO KOMITETU OLIMPIJSKIEGO Z POLITYCZNEGO NADANIA – HISTORIA RADOSŁAWA PIESIEWICZA
Fot. Newspix