Trener Mariusz Misiura w rozmowie z „TVP Sport” kilkukrotnie zaznaczył, że celem Wisły Płock na ten sezon jest awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Wisła Płock zainaugurowała kampanię od remisu 1:1 z Kotwicą Kołobrzeg, a następnie zanotowała cztery zwycięstwa. W środę zespół z woj. mazowieckiego zmierzy się z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, która po pięciu kolejkach również ma na swoim koncie cztery zwycięstwa i remis.
Czy Misiura jest zadowolony z letniego okna transferowego? Czy Wisła jeszcze kogoś sprowadzi?
– Nie spodziewam się już żadnych nowych zawodników. Kadra jest natomiast na tyle szeroka, że nie mogę wykluczyć, że jeden lub dwóch piłkarzy zostanie wypożyczonych, by otrzymywać minuty w innych drużynach. Co do okna transferowego, to jesteśmy z niego zadowoleni. Wszystkie punkty, które sobie postawiliśmy, zostały osiągnięte. Nie szukaliśmy zawodników, którzy na naszej liście znajdowali się na trzeciej czy czwartej pozycji. Wielką rolę odegrał w tym dyrektor sportowy – mówi 43-latek, który w ostatnich latach był związany ze Zniczem Pruszków.
Wisła Płock zleciała z Ekstraklasy w sezonie 2022/23. W zeszłym sezonie klub z Mazowsza zajął siódmą pozycję, czyli pierwszą, która nie dała kwalifikacji do fazy barażowej.
– Zawsze chciałem być naturalny. Gdybym mówił, że nie myślimy o awansie, skłamałbym. Sprowadzaliśmy nowych piłkarzy, argumentując im, że planujemy walczyć o Ekstraklasę. To samo mówiłem zawodnikom obecnym w klubie, których chcieliśmy zatrzymać. Gdybym nagle zaczął mówić, że nie mierzymy w awans, byłbym więc nieszczery także wobec swoich graczy. Patrząc na jakość zespołu, mamy prawo myśleć o promocji. Teraz wszyscy w klubie po prostu muszą wziąć na siebie tę odpowiedzialność – tłumaczy Mariusz Misiura.
– W przyszłym roku po prostu chcemy świętować wejście do Ekstraklasy. Nie ma dla mnie większej różnicy, czy zrealizuję cel już po sezonie zasadniczym, czy będę potrzebował do tego baraży, chociaż oczywiście, chcielibyśmy zrobić to jak najszybciej. Rywalizacja będzie trwała do końca i wierzę, że Wisła już w 2025 roku wróci na najwyższy szczebel rozgrywkowy – dodał uczestnik kursu UEFA Pro.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- ZŁOTY BIZNES RAKOWA – OŚMIU CYFROM SIĘ NIE ODMAWIA
- WIKTOR BOGACZ DO RAKOWA CZĘSTOCHOWA? TAKI TRANSFER NA RAZIE SIĘ NIE WYDARZY
- PREZES POLSKIEGO KOMITETU OLIMPIJSKIEGO Z POLITYCZNEGO NADANIA – HISTORIA RADOSŁAWA PIESIEWICZA
Fot. Newspix