Reklama

Bodo/Glimt bliżej Ligi Mistrzów, choć Crvenę mógł pokonać wyżej

Szymon Piórek

Autor:Szymon Piórek

20 sierpnia 2024, 23:09 • 2 min czytania 10 komentarzy

Niedawny pogromca Jagiellonii Białystok Bodo/Glimt pokonał w czwartej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów Crvenę zvezdę. Norwegowie mieli ogromną przewagę, prowadzili 2:0, ale w końcówce meczu dali sobie strzelić gola i przed rewanżem nie mogą być pewni awansu.

Bodo/Glimt bliżej Ligi Mistrzów, choć Crvenę mógł pokonać wyżej

Crvena zvezda wydała latem ponad 16 mln euro na wzmocnienia. Mistrzowie Serbii ładują ogromne pieniądze w zespół, żeby dostać się do Ligi Mistrzów, gdzie czeka na nich jeszcze większa kasa. W konfrontacji megalomańskich planów ze spójną, wieloletnią wizją na budowę drużyny Bodo/Glimt, górą byli ci drudzy. Norwegowie pokazali bowiem to, z czego słyną od wielu lat, a także, z czym nie poradziła sobie w poprzedniej rundzie Jagiellonia Białystok.

Bodo długo utrzymywało się przy piłce, niemal tłamsząc Crvenę. W pewnym momencie przewaga Norwegów urosła do abstrakcyjnych rozmiarów i utrzymywała się do końca meczu.

Reklama

Bodo wykorzystało ją dwukrotnie. Najpierw pięknego gola głową strzelił Odin Luras Bjortuft, a chwilę później drugą bramkę dołożył Isak Maatta po pięknym, technicznym uderzeniu z dystansu. Taki wynik dawał Norwegom umiarkowany spokój przed rewanżem, ale podopieczni Kjetila Knutsena nie wyciągnęli wniosków z pierwszej połowy. Wtedy do siatki gospodarzy trafiła Crvena, ale gol nie został uznany z powodu minimalnego spalonego. W końcówce Bodo nie miało tyle szczęścia i bramkę dającą nadzieję przed starciem w Serbii zdobył Ognjen Mimović.

W dwóch pozostałych, dzisiejszych spotkaniach czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów Dinamo Zagrzeb ograło Karabach Agdam 3:0, a Lille pokonało Slavię Praga 2:0. W ramach ciekawostki można wspomnieć, że dublet dla Chorwatów ustrzelił były legionista Sandro Kulenović.

Bodo/Glimt – Crvena zvezda 2:1 (0:0)

Bramki: Bjortuft 52′, Maata 62′ – Mimović 75′

Dinamo Zagrzeb – Karabach Agdam 3:0 (1:0)

Bramki: Pjaca 29′, Kulenović 75′ i 80′

Reklama

Lille – Slavia Praga 2:0 (0:0)

Bramki: David 52′, Zhegrova 77′

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. 400mm

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark
Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
3
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Liga Mistrzów

Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
3
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Komentarze

10 komentarzy

Loading...