Reklama

Właściciel Polonii Warszawa: Jestem zły na trenera, dyrektora sportowego i zawodników

Bartosz Lodko

Autor:Bartosz Lodko

10 sierpnia 2024, 22:02 • 2 min czytania 30 komentarzy

Właściciel Polonii Warszawa Gregoire Nitot „odpalił się” w mediach społecznościowych. Oberwało się m.in. trenerowi, dyrektorowi sportowemu oraz piłkarzom.

Właściciel Polonii Warszawa: Jestem zły na trenera, dyrektora sportowego i zawodników

„Czarne Koszule” przegrały w sobotę 1:3 z Górnikiem Łęczna. To była już trzecia porażka stołecznej drużyny w czwartym ligowym spotkaniu w tym sezonie.

Gregoire Nitot skrytykował na Facebooku swój klub. Winni aktualnej sytuacji? Wszyscy dookoła.

– Jestem bardzo rozczarowany i zły. Z powodu naszych zawodników, którzy nie pokazują ducha walki, nie mają chęci wygranej. To nudna drużyna – bez charakteru, bez duszy. Z powodu naszego dyrektora sportowego, który zwerbował słabych piłkarzy, którzy prezentują się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Z powodu naszego trenera, który zatwierdził transfery, a teraz nie potrafi wydobyć z tych graczy potencjału. Ale też współczuję mu z powodu hejtu, z którym zmaga się w ostatnich miesiącach – napisał pod postem informującym o końcowym wyniku starcia z Górnikiem Łęczna.

Właściciel, a zarazem prezes Polonii Warszawa stwierdził, że nie może liczyć na wsparcie ze strony sympatyków klubu.

Reklama

– Drastycznie zwiększyłem budżet klubu. Płacę szaloną kwotę z własnej kieszeni. Jestem bardzo rozczarowany, ale najbardziej denerwują mnie „kibice” – ludzie, którzy nienawidzą naszego klubu, mnie, trenera, działu marketingu, którzy nieustannie publikują obraźliwe wiadomości. Nie czuję wsparcia, solidarności w tych trudnych czasach – tłumaczy Gregoire Nitot.

Co dalej z trenerem Rafałem Smalcem? 46-latek może w najbliższych tygodniach stracić pracę. Smalec do Polonii Warszawa dołączył w lipcu 2021 roku. Z „Czarnymi Koszulami” awansował z trzeciej do pierwszej ligi.

– Powiedziałem Rafałowi po meczu z Arką Gdynia, że jeśli nie będzie postępu w 2-3 najbliższych meczach, to straci pracę – wyjaśnił właściciel klubu z Konwiktorskiej.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Swoją przygodę z Weszło, a w zasadzie z Weszło Junior, z którym jest związany od pięciu lat, rozpoczął od zagranicznego reportażu. Co prawda z oddalonej o kilkanaście kilometrów od polskiej granicy Karwiny, ale to już szczegół. Ma ten problem, że naprawdę za żadną drużynę nie trzyma kciuków, chociaż czasem może i by chciał.

Rozwiń

Najnowsze

Betclic 1 liga

Komentarze

30 komentarzy

Loading...