Wisła Kraków – określając to w łagodny sposób – nie notuje w ostatnim czasie najlepszych rezultatów. Spotkanie ze słowackim Spartakiem Trnawa w ramach trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji sytuacji zdecydowanie nie poprawiło. Zaczęło się dobrze, bowiem to “Biała Gwiazda” objęła prowadzenie w 26. minucie po bramce Rodado, ale trzy ciosy w drugiej połowie odebrały jej wszelką nadzieję. Po ostatnim gwizdku głos na konferencji prasowej zabrał Kazimierz Moskal. 57-latek był rozczarowany postawą swojej drużyny, która nie zdołała utrzymać korzystnego wyniku.
– W drugiej połowie podaliśmy tlen przeciwnikowi. Podarowaliśmy bramki, których nie można tracić w taki sposób. Grając na wyjeździe, przy wyniku 1:0, jeśli podarujesz w ten sposób bramki przeciwnikowi, to go napędzasz. My też nie możemy bronić się tylko w ten sposób, że będziemy odkopywać piłki z linii obrony gdzieś do przodu. Są momenty, kiedy trzeba wziąć ciężar gry na siebie, uporządkować ją. Mieć jakąkolwiek kontrolę nad meczem. Oczywiście przy wyniku 2:1 mieliśmy sytuację Angela, który trafił w słupek, ale generalnie ta druga połowa była zdecydowanie na korzyść gospodarzy – powiedział Moskal.
– Oczywiście, że jest niedosyt, bo na pewno stać nas było tutaj na lepszy rezultat. Ja nie mówię o zwycięstwie, bo kiedy przegrywa się 1:3, to ten wynik jest dość wyraźny. Tym bardziej patrząc na tę drugą połowę, gdzie Spartak miał wyraźną przewagę. Natomiast nie wykorzystaliśmy swoich okazji – kiedy prowadzisz 1:0 to musisz grać spokojnie, kontrolować przebieg wydarzeń i wykorzystać sytuacje, które się nadarzają – dodał.
#WisłaWPucharach 🏆#SPAWIS: Biała Gwiazda wraca do Krakowa bez zwycięstwa.
Spartak 3️⃣:1️⃣ Wisła | 90’ pic.twitter.com/jyRfeDzejz
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) August 8, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Leszek Ojrzyński: Zdradzili mnie ludzie, którym ufałem [WYWIAD]
- „Skończy w Realu”, „zagra w reprezentacji”. O idealnie przebiegającej karierze Jana Ziółkowskiego
- Obejrzeliśmy jeden z największych powrotów w historii polskiego sportu [KOMENTARZ]
Fot.Newspix