Prezes Wisły Kraków, Jarosław Królewski udzielił wywiadu serwisowi “WP Sportowe Fakty”. Opowiedział w nim o swoich wrażeniach odnośnie ostatniego spotkania “Białej Gwiazdy” ze Spartakiem Trnawą, a także zdradził plany na następne ruchy transferowe.
Wisła Kraków wczoraj zanotowała kolejną pucharową porażkę. “Biała Gwiazda” uległa tym razem Spartakowi Trnawa 1:3 w meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji. To polski klub wyszedł na prowadzenie, natomiast druga połowa spotkania zmieniła diametralnie obraz gry. Czy wzmocnienie defensywy okaże się lekarstwem na takie problemy w przyszłych spotkaniach?
Blok obronny Wisły dość mocno ucierpiał po kontuzji podstawowego stopera Josepha Colleya, który przeciwko Rapidowi Wiedeń doznał potwornego urazu – Szwed zerwał ścięgna Achillesa, co oznacza minimum pół roku pauzy.
– Poszukujemy wzmocnienia na tej pozycji, bo Joseph Colley wypadł nam na wiele miesięcy. Chcemy jednak znaleźć kogoś z dużą jakością, więc podchodzimy do tego spokojnie. Mamy jeszcze chwilę czasu na finalizację tego ruchu – powiedział Królewski w rozmowie z portalem “WP Sportowe Fakty”.
Prezes Wisły Kraków ocenił także sam przebieg spotkania, zostawiając sobie miejsce na pewną dozę optymizmu:
– Wiadomo, że nie jest fajnie przegrywać mecze. Szczególnie, że popełniamy dość proste błędy w obronie. Umówmy się, to nie były błędy, których nie jesteśmy w stanie wyeliminować. Choć były też dobre fragmenty naszej gry. Natomiast zdecydowanie Spartak zagrał tego dnia lepszy mecz od nas.
– Brakuje pewnego zdecydowania. Przy jednej z bramek mogliśmy z trzy – cztery raz wybić tę piłkę. Na naszym stadionie zawsze jeszcze coś może się wydarzyć ciekawego. Najważniejszy jest teraz jednak mecz poniedziałkowy – z Ruchem Chorzów – zakończył Królewski.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Leszek Ojrzyński: Zdradzili mnie ludzie, którym ufałem [WYWIAD]
- „Skończy w Realu”, „zagra w reprezentacji”. O idealnie przebiegającej karierze Jana Ziółkowskiego
- Obejrzeliśmy jeden z największych powrotów w historii polskiego sportu [KOMENTARZ]
Fot.Newspix