Reklama

Doskonały start sezonu i kontuzja. Problem Radomiaka

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

09 sierpnia 2024, 16:26 • 2 min czytania 0 komentarzy

Niespełna miesiąc ligowych zmagań za nami i pojawiają się pierwsze problemy zdrowotne w kadrach drużyn Ekstraklasy. Według naszych informacji w najbliższych tygodniach Radomiak Radom będzie musiał radzić sobie bez podstawowego obrońcy, który doznał kontuzji mięśniowej.

Doskonały start sezonu i kontuzja. Problem Radomiaka

Asysta na inaugurację z GKS Katowice, gdy zgrał piłkę głową do Leonardo Rochy. Asysta drugiego stopnia tydzień później, przeciwko Jagiellonii Białystok, kiedy po jego dośrodkowaniu futbolówka odbiła się od Raphaela Rossiego i ponownie trafiła do Rochy. Jan Grzesik miał świetne wejście w sezon, zaliczył najwięcej kluczowych podań ze wszystkich zawodników Radomiaka. Teraz jednak czeka go przerwa od gry.

Radomiak Radom. Kontuzja Jana Grzesika

Według naszych informacji Jan Grzesik nie zagra w spotkaniu z Górnikiem Zabrze. Opuści także kolejne ligowe mecze: z Legią Warszawa, Widzewem Łódź czy Cracovią. Podstawowy prawy obrońca Zielonych doznał urazu mięśnia dwugłowego. Jego pauza ma się skończyć maksymalnie po trzech tygodniach, więc istnieje szansa, że któreś z wymienionych spotkań jednak zaliczy na boisku, a nie na trybunach. W Radomiu i tak odetchnęli z ulgą, bo pierwotnie podejrzewano nawet zerwanie, a nie tylko naderwanie mięśnia, co oznaczałoby znacznie dłuższą przerwę.

Podczas nieobecności Grzesika trener Bruno Baltazar będzie musiał korzystać z duetu prawych obrońców: Damian Jakubik i Zie Ouattara. Jeden z nich zostanie przesunięty na lewą stronę defensywy. Dotychczas grał tam Grzesik, żeby Ouattara mógł występować na swojej naturalnej pozycji, ale niewykluczone, że teraz to Iworyjczyk zmieni flankę, zwalniając miejsce Jakubikowi. W kadrze Radomiaka jest jeszcze trzeci prawy obrońca, Dariusz Pawłowski.

W ostatnich tygodniach Zieloni prowadzą rozmowy w sprawie transferu lewego obrońcy. Szkoleniowiec Radomiaka wspominał, że do klubu spłynęło ponad pięćdziesiąt ofert zawodników występujących na tej pozycji, jednak sztab nie był przekonany co do tych kandydatur. Na szczycie listy życzeń radomskiego klubu znajduje się rumuński defensor Andres Dumitrescu ze Slavii Praga. Według naszych ustaleń piłkarz jest gotowy dołączyć do Radomiaka, ale dogadać muszą się jeszcze jego obecny i potencjalnie przyszły pracodawca.

Reklama

Zieloni chcieliby, żeby w umowie wypożyczenia znalazła się klauzula wykupu, która będzie „w zasięgu możliwości finansowych klubu”.

WIĘCEJ O RADOMIAKU RADOM:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark
Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
1
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Ekstraklasa

Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark
Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
1
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Komentarze

0 komentarzy

Loading...