Reklama

Media: Filip Jagiełło bliski zmiany klubu

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

03 sierpnia 2024, 15:18 • 2 min czytania 1 komentarz

Zdaniem redakcji „Sky Sports” Filip Jagiełło wkrótce może trafić do Reggiany. To klub, który zakończył miniony sezon Serie B na 11. miejscu. Przejście tam mogłoby oznaczać pewną stabilizację dla polskiego zawodnika.

Media: Filip Jagiełło bliski zmiany klubu

Filip Jagiełło do 2025 roku jest związany kontraktem z Genoą, która nie ma go w swoich planach na kolejny sezon. Ligurowie w ostatnim roku mocno się rozwinęli, czego konsekwencją jest fakt, że dziś grają tam lepsi piłkarze od 26-letniego pomocnika. Polak po transferze w 2019 roku spędził trzy sezony na wypożyczeniach. Łatwo zauważyć, że zdecydowanie lepiej czuje się w Serie B i w klubie z Genui przeżywał najlepszy czas, kiedy występował on na zapleczu. Ostatnie pół roku spędził w Spezii. Dobra informacja, a propos potencjalnego przejścia do Reggiany jest taka, że chodzi o transfer definitywny.

Jakiś czas temu spekulowano na temat możliwości przejścia Jagiełły do Legii Warszawa. Wydawało się to całkiem naturalnym ruchem, bowiem jego ostatni czas we Włoszech nie jest najlepszy. W zeszłym sezonie Polak rozegrał łącznie tylko 620 minut. Zaczął wypożyczenie do Spezii obiecująco, bowiem w pierwszych tygodniach zdobył bramkę oraz zaliczył asystę, później jednak jego występy były mniej regularne. Jego zespół co prawda wywalczył sobie utrzymanie, jednakże pomocnik ostatnie kolejki spędził na ławce rezerwowych. To zdecydowanie najtrudniejszy czas dla Jagiełły po wyjeździe na Półwysep Apeniński..

Mimo kiepskiego zeszłego sezonu Jagiełło cieszy się opinią solidnego gracza na poziomie Serie B. Kluby z włoskiego zaplecza, a nawet niższych lig płacą całkiem niezłe wynagrodzenia, co może tłumaczyć jego brak dołączenia do Legii.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama
Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

1 komentarz

Loading...