Pogoń Szczecin w piątek przegrała z Górnikiem Zabrze 0:1. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył były napastnik “Portowców”, Luka Zahović. Po ostatnim gwizdku trener Pogoni, Jens Gustafsson nie ukrywał żalu.
– Górnik z nami wygrał, bo był od nas po prostu lepszy. To był nasz bardzo słaby występ, od początku do końca. To nie był poziom, do którego Pogoń przyzwyczaiła – mówił Gustafsson na pomeczowej konferencji. – Jesteśmy rozczarowani naszą postawą. Nie potrafiliśmy grać piłką tak, jak lubimy. Popełnialiśmy proste błędy. Byliśmy niezdarni.
– Teraz patrzymy w przyszłość, dwa wyjazdowe mecze za nami, teraz wracamy na swój stadion – zakończył trener “Portowców”.
Pogoń w najbliższej kolejce będzie się mierzyć ze Stalą Mielec. W piątej serii gier podopieczni Jensa Gustafssona także zagrają przed własną publicznością – ich rywalem będzie Widzew Łódź.
Ekipa ze Szczecina ma na koncie cztery oczka. Na inauguracje wygrała z Koroną Kielce, później zremisowała z Zagłębiem Lubin. Z kolei Górnik także ma cztery punkty w tabeli – zabrzanie przed tygodniem zremisowali z Puszczą Niepołomice, a w meczu z Pogonią zapisali pierwszy komplet oczek.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wynik Wisły to nie wstyd dla niej, tylko dla Pogoni czy Lecha
- II liga bankrutów. Nie masz kasy, piłkarzy i… nie przegrywasz
- Iga Świątek pierwsza w tenisie. A w pozostałych dyscyplinach?
Fot. Newspix