Aleksandar Vuković ma przed sobą wyjątkowe dla siebie spotkanie. Jego Piast Gliwice zmierzy się z Legią Warszawa, w której grał jako piłkarz, a potem prowadził jako trener. Podczas przedmeczowej konferencji prasowej nie szczędził warszawianom pochwał.
– Spodziewam się bardzo dobrze zorganizowanej Legii. W tym aspekcie widać dużą poprawę, mimo że mówimy o czołowej drużynie z poprzedniego sezonu. Poprawa organizacji gry jest zauważalna z początkiem tego sezonu, szczególnie lepiej funkcjonuje linia defensywna – mówił Aleksandar Vuković, trener Piasta Gliwice.
Z krótką przerwą szkoleniowiec pracował w Legii od 2015 do 2022 roku. Pełnił funkcje asystenta, tymczasowego trenera i w pełni zawiadywał stołecznym zespołem. Wcześniej jako piłkarz rozegrał dla Wojskowych ponad 200 meczów.
– Nie spodziewam się, by było nam łatwiej przez to, że Legia grała w tygodniu i miała daleki wyjazd – mówił Vuković o ewentualnym zmęczeniu Legii. – Warszawska drużyna rozstrzygnęła ten dwumecz już w pierwszym spotkaniu. Wiadomo, że w rewanżu zagrało maksymalnie trzech zawodników, którzy wystąpią w meczu z nami. To mówi samo przez się. Inne zespoły w lidze może będą mieli korzyść z gry Legii w europejskich pucharach, ale trafiliśmy na okres z małym natłokiem meczów i dużą ilością czasu na regenerację. Jeśli gralibyśmy z Legią pomiędzy spotkaniami z Brøndby, to byłaby zupełnie inna sytuacja i mielibyśmy jakąś delikatną korzyść. Dziś niestety albo stety, nie możemy liczyć na żadną korzyść.
Dodatkowym smaczkiem w spotkaniu Piasta z Legią jest postać Macieja Rosołka. Napastnik kilka dni temu zamienił Warszawę na Gliwice. Entuzjastą talentu, który nie był zbytnio doceniany w stolicy, był trener Vuković, który wypowiedział się również na ten temat.
– To się okaże, czy wobec kontuzji Felixa, większą rolę będzie miał Maciej Rosołek. Niezależnie od tego urazu, Maciek dostał już swoje pierwsze minuty. Wiadomo, że liczymy na niego, na zwiększenie rywalizacji nie tylko na pozycji napastnika, ale ogólnie w ofensywie. Wierzę, że w najbliższych meczach będziemy mogli mieć z niego korzyści. Upewniałem się kilka razy, czy nie ma jakiegoś zapisu, by Rosołek nie mógł wystąpić w tym meczu i chyba tylko Raków Częstochowa robi takie rzeczy. Nie ma żadnej klauzuli, która zakazywałaby gry Maćka w tym spotkaniu, bądź wymagałaby dodatkowego wkładu finansowego z naszej strony. W tej kwestii wszystko jest jasne.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- LIVE: Iga Świątek gra o brązowy medal! Fajdek i Nowicki w finale rzutu młotem
- II liga bankrutów. Nie masz kasy, piłkarzy i… nie przegrywasz
- Wynik Wisły to nie wstyd dla niej, tylko dla Pogoni czy Lecha