Wisła Kraków dokonała zmian w swojej kadrze przed dwumeczem II rundy eliminacyjnej Ligi Europy, w którym zmierzy się z austriackim Rapidem Wiedeń.
Biała Gwiazda w pierwszej rundzie zmagań w eliminacjach Ligi Europy pokonała dwukrotnie kosowskie FK Llapi i na kolejnym etapie zagra z Rapidem. To dużo wyżej postawiona poprzeczka dla zdobywcy Pucharu Polski, dlatego Wisła poszerzyła swoją kadrę na te spotkania.
Do drużyny dołączyli więc nowy nabytek Wiktor Biedrzycki, były gracz Bruk-Betu Termaliki i Górnika Zabrze oraz trzech dwudziestolatków, którzy wrócili z wypożyczeń lub dołączyli do pierwszego zespołu z drużyny rezerw. Są to Piotr Starzyński, Kuba Wiśniewski i Kacper Skrobański.
Na pewno za to na europejskiej scenie nie zobaczymy w barwach Białej Gwiazdy Joana “Goku” Romana, który zdecydował się odejść z Wisły i dołączyć do lokalnego rywala z Wieczystej.
Doszło też do zmiany w kadrze przeciwnika krakowskiego zespołu, który dorzucił do niej aż dwunastu zawodników w wieku 19-20 lat. Mają oni być uzupełnieniem pierwszego zespołu i zabezpieczeniem w razie kontuzji lub kartek.
Oba zespoły spotkają się ze sobą w dwa kolejne czwartki 25 lipca i 1 sierpnia. Wygrany tego dwumeczu w kolejnej rundzie zagra ze zwycięzcą pary Rużomberok – Trabzonspor, a przegrany “spada” do eliminacji Ligi Konferencji Europy, gdzie w następnym etapie zmagań zmierzy się z wygranym z pary FK Sarajewo – Spartak Trnava.
#WisłaWPucharach 🏆 Europa wraca na R22!
🆚 @skrapid
⚔️ II runda eliminacji do Ligi Europy
🏟️ Stadion Miejski im. Henryka Reymana
⌚️18:00
📺 @polsatsport
🎟️ https://t.co/GtYyuLKcsN pic.twitter.com/LWNL0RV9je— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) July 25, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Żukowski łotewskim agentem specjalnym. Falstart Śląska w pucharach
- Rekordowy budżet, kasa z Europy, fani na trybunach. Jak „Jaga” monetyzuje mistrzostwo
- Mały turniej na wielkiej imprezie. Piłka nożna na igrzyskach w Paryżu
- Magiera, Balda i transfery. W szykowaniu Śląska na kilka frontów coś poszło nie tak
- Polska fobia. Gdzie zniknął Musiałowski po odejściu z Liverpoolu?
Fot. Newspix