Andrij Łunin udzielił wywiadu hiszpańskiej „Marce”, w którym opowiedział m.in. o wojnie na Ukrainie, a także swojej przyszłości.
– Pamiętam pierwszą noc, kiedy to wszystko się zaczęło – mówił bramkarz Realu Madryt. – Było bardzo ciężko. A pierwsze dwa miesiące były dla mnie i mojej żony bardzo trudne. Szczerze mówiąc, byłem bardziej na zewnątrz niż w zespole. Bo kiedy masz tam swoją rodzinę i przyjaciół i widzisz, jak bombardują miasta i dopuszczają się tych wszystkich okrucieństw… Jako piłkarz nie byłem w najlepszej formie. Stresowałem się, nie czułem się dobrze. Z biegiem czasu, co nie jest normalne, przyzwyczajasz się do tego, co się dzieje. Nie wiemy, ile czasu minęło od rozpoczęcia wojny. Ludzie tam też i to jest zaskakujące.
– Kiedy wrzucam coś w internecie, robię to, aby ludzie mogli zobaczyć, co się dzieje, aby mogli zobaczyć prawdę o tym, co robią Rosjanie. Staram się pomagać, wysyłając pomoc, ściskając dłoń osobom, które przylatują z Ukrainy do Hiszpanii. Pomagamy im szukać pracy, pomagamy w formalnościach, w poszukiwaniu mieszkania. Jest wiele matek, które przylatują same z małymi dziećmi, a my pomagamy z ubraniami i żywnością.
Jaka jest przyszłość Andrija Łunina w Madrycie? Ukrainiec ma za sobą bardzo dobry sezon, ale do formy po kontuzji wrócił już Thibaut Courtois. Bramkarz jest łączony z wieloma klubami. – Zobaczymy, zobaczymy, niedługo się dowiemy. Jedyne, co mogę powiedzieć, że moje rozmowy z Realem poszły dobrze. Teraz jest wszystko w rękach Realu. To tyle, co mogę powiedzieć o swojej przyszłości. Zamiast przedłużyć sobie urlop po Euro, zacząłem treningi 15 lipca. Chcę być z zespołem od pierwszego dnia. Gdybym nie chciał tu być, wykorzystałbym wszystkie dni urlopowe, ale chcę wrócić i grać, bo jestem w najlepszej drużynie na świecie.
Łunin prawdopodobnie jak zostanie w Realu Madryt, będzie grał tylko w Pucharze Króla. Zawodnik jednak zapowiada walkę o rolę pierwszego bramkarza. – Jeśli od początku myślisz, że na sto procent będziesz drugim bramkarzem i nie możesz się wspiąć na szczyt, to lepiej w ogóle nie zaczynać przygotowań. Wiem, co mogę zrobić, znam swój poziom, wiem dokąd mogę dojść. Zwłaszcza po takim sezonie.
Do Realu Madryt dołącza Kylian Mbappe. Jak Ukrainiec zapatruje się na dzielenie szatni z kapitanem reprezentacji Francji? – Jestem ciekawy Mbappe zwłaszcza prywatnie, ponieważ jako piłkarza wszyscy go znamy. Chcę widzieć go na co dzień, na treningach. W meczach będzie taki sam lub nawet lepszy, ale naprawdę chcę go odkryć jako osobę. Jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie i ciekawie jest mieć taką szansę zobaczyć, jaki jest poza kamerami w prywatnym życiu. Już niedługo się przekonam.
WIĘCEJ NA WESZŁO
- Urbański: Można marzyć o Złotej Piłce i wygraniu Euro
- Spadek i upadek. Jak GKS Katowice 19 lat temu żegnał się z Ekstraklasą
- Jagiellonia w obronie mistrzostwa Polski
- Nie ma już Josue, ale są najlepsi piłkarze w Polsce. Mistrzostwo to obowiązek
- Jagoda: Praca przy Ekstraklasie? Jestem jak grzybiarz w lesie w okresie suszy
Fot. Newspix