Reklama

Rodri: „Gibraltar jest hiszpański”. Szybka reakcja Gibraltaru. Szykują pozew do UEFA

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

16 lipca 2024, 14:09 • 2 min czytania 15 komentarzy

W poniedziałek reprezentacja Hiszpanii w swoim kraju świętowała z kibicami zdobycie mistrzostwa Europy. Podczas uroczystości Rodri będąc przy mikrofonie, zaintonował przyśpiewkę „Gibraltar jest hiszpański”. Nie umknęło to uwadze Gibraltarskiemu Związku Piłki Nożnej, który wydał oficjalne oświadczenie i deklaruje, że złoży skargę do UEFA.

Rodri: „Gibraltar jest hiszpański”. Szybka reakcja Gibraltaru. Szykują pozew do UEFA

Gibraltar jest przedmiotem sporu terytorialnego między Wielką Brytanią a Hiszpanią od wielu lat. Formalnie należy do tego pierwszego kraju, ale Hiszpanie podkreślają na każdym kroku, że to część ich państwa, co też zrobił Rodri podczas fiesty z okazji zdobycia mistrzostwa Europy. W trakcie jego wystąpienia Alvaro Morata zapytał zawodnika Manchesteru City, dlaczego to robi, skoro na co dzień gra i mieszka w Anglii. Ten mu odpowiedział: – Nie obchodzi mnie to.  

Od kazirodztwa do Brexitu. Anglia, Hiszpania i przepychanka o Gibraltar

Reklama

Gibraltar szybko zareagował na wystąpienie Rodriego i jego kolegów, którzy śpiewali razem z nim, wydając następujące oświadczenie: – Gibraltarska FA złożyła oficjalną skargę do UEFA w związku z obchodami Euro 2024 przez hiszpańską reprezentację narodową mężczyzn. Gibraltarska FA zwróciła uwagę na niezwykle prowokacyjny i obraźliwy charakter obchodów związanych ze zwycięstwem reprezentacji Hiszpanii w Euro 2024.

Stowarzyszenie zasięgnęło dziś rano porady w sprawie złożenia skargi do organu zarządzającego europejską piłką nożną, UEFA, w związku z niedopuszczalnymi przyśpiewkami i piosenkami dotyczącymi Gibraltaru, śpiewanymi przez piłkarzy męskiej reprezentacji Hiszpanii po wygraniu Euro 2024. W piłce nożnej nie ma miejsca na takie zachowanie.

WIĘCEJ O EURO2024:

Fot. Newspix

Reklama

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Komentarze

15 komentarzy

Loading...