Gareth Southgate poprowadził Anglików w drugim z rzędu finale mistrzostw Europy. W drugim z rzędu przegranym finale. Mimo to stara się trzymać wysoko uniesioną głowę. – Moi piłkarze byli absolutnie niesamowici – powiedział angielski selekcjoner po meczu z Hiszpanią.
W Berlinie oglądaliśmy trzy gole. Dwa razy trafiali Hiszpanie (47’ Nico Williams, 86’ Mikel Oyarzaba), raz Anglicy (73’ Cole Palmer). Gareth Southgate przyznał po meczu, że taki rezultat jest sprawiedliwy: – Myślę, że Hiszpania była najlepszą drużyną tego turnieju. Nie utrzymywaliśmy się dzisiaj przy piłce wystarczająco dobrze. Jestem zdruzgotany, jeśli chodzi o wszystkich, naprawdę. Moi piłkarze byli absolutnie niesamowici. Jestem bardzo dumny z tego, czego dokonali. Po prostu trochę nam zabrakło.
Bez wątpienia dobrą decyzją Southgate’a było wprowadzenie na boisko Palmera, który wpisał się na listę strzelców. Selekcjoner przyznaje, że dzięki temu jego zespół odżył: – W tym momencie mieliśmy trochę dynamiki w grze. Mieliśmy też świetną szansę na wyrównanie w końcówce meczu. Nie jestem jednak przekonany, czy przez 90 minut zrobiliśmy wystarczająco dużo.
– Myślę, że zawodnikom należy przypisać ogromną zasługę za to, że doprowadzili nas do tego miejsca, w którym jesteśmy. Walczyli i z dumą reprezentowali barwy narodowe. Nigdy nie zostali pokonani, z wyjątkiem końcówki finału. Pokazali charakter i wielką odporność – podkreślił selekcjoner, który nie zdradził, jak będzie wyglądała jego przyszłość.
– Nie sądzę, że to dobry moment na podejmowanie takich decyzji. Muszę wszystko przemyśleć, spotkać się i porozmawiać z właściwymi osobami. To nie jest temat na teraz – zakończył 53-letni selekcjoner, który prowadzi Anglików od 2016 roku.
WIĘCEJ O EURO 2024:
- Białek z Niemiec: Angielska odporność na sukces
- Wielka Hiszpania! Oto nowy mistrz Europy!
- Yamal najlepszym młodzieżowcem EURO 2024, Rodri z nagrodą dla MVP
- Lamine Yamal. Historia cudownego dziecka z dystryktu „304”
fot. Newspix