Arkadiusz Milik może latem trafić do Besiktasu Stambuł, informuje „Tuttosport”. Napastnik nie znajduje się w planach Juventusu na kolejny sezon i klub zrobi wszystko, aby Polak latem został sprzedany.
Arkadiusz Milik posiada kontrakt ważny do 2026 roku i wielokrotnie dawał do zrozumienia, że chce zostać na dłużej w Turynie. Polak mimo zmiany trenera miał nadzieję, że nadal będzie mu dane grać w zespole „Bianconerich”.
Zdaniem włoskich dziennikarzy napastnika chce sprowadzić Besiktas. Jeśli przeprowadzka do Turcji rzeczywiście miałaby miejsce, to najprawdopodobniej stworzyłby duet z Ciro Immobile.
🚨🥉| The interest of Besiktas for #Milik is concrete. @tuttosport
— Juventus Area (@juventus_area) July 12, 2024
Odrzucony przez Juventus
Arkadiusz Milik nie ma za sobą udanych miesięcy w Serie A. W minionym sezonie rozegrał praktycznie dwa razy mniej minut niż rok wcześniej. Gdyby nie cztery bramki zdobyte w Coppa Italia, można byłoby mówić o fatalnym okresie. Nowy trener Juventusu, Thiago Motta, nie do końca uwzględnia go w swoich planach na kolejny sezon. Reprezentant Polski znalazł się na liście zawodników, którzy latem z przyczyn sportowych lub finansowych muszą zostać sprzedani.
Chętnym klubem do pozyskania polskiego napastnika ma być Besiktas Stambuł, który zakończył zeszły sezon tureckiej Super Lig na rozczarowującym szóstym rynku. Klub latem postanowił z przytupem ruszyć na zakupy. Trafił tam m.in. znany z bardzo dobrych występów w Benfice, Rafa Silva. Obecnie bardzo bliskie finalizacji są negocjacje Ciro Immobile. Zdaniem Fabrizio Romano zawodnik Lazio lada moment powinien osiągnąć porozumienie i przenieść się do Turcji. Milik miałby stworzyć z Immobile duet napastników.
W minionym sezonie Serie A Arkadiusz Milik rozegrał łącznie 900 minut, zdobył cztery bramki oraz zaliczył jedną asystę. Nie jest to zbyt imponujący dorobek, co w pewnym stopniu może tłumaczyć decyzję Thiago Motty oraz Juventusu.
Należy też pamiętać o tym, że reprezentant Polski ma już 30 lat i może przestać być postrzegany jako atrakcyjny kąsek dla czołowych włoskich klubów. Przygoda Adama Buksy, a także Krzysztofa Piątka pokazała, że liga turecka to odpowiednie miejsce na odbudowanie kariery.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
Fot. Newspix