Według francuskiego dziennika „L’Equipe” Legia Warszawa jest poważnie zainteresowana 26-letnim skrzydłowym Girondins Bordeaux, Jeremym Livolantem, który w poprzednim sezonie uzbierał całkiem sporo goli i asyst.
Girondins Bordeaux ma kłopoty. W minionym sezonie klub zajął 12. miejsce w Ligue 2 i tym samym utknął na zapleczu na kolejny rok. Aby ratować finanse, Żyrondyści muszą urządzić wyprzedaż i zejść z kontraktów. Dzisiejszy „L’Equipe” informuje, że w pierwszej kolejności z Bordeaux ma pożegnać się trójka zawodników: Zuriko Dawitaszwili, Issouf Sissokho oraz Jeremy Livolant. Według francuskiego dziennika, za każdego z tych graczy złożono ofertę, jednak wszystkie odrzucono ze względu za zbyt niskie kwoty. W przypadku Livolanta mowa o negocjacjach z Legią Warszawa.
Livolant jest wychowankiem Guingamp, skąd za nieco ponad milion euro przeniósł się do Bordeaux w lipcu 2023 roku. Wcześniej był wypożyczany do US Boulogne, LB Chateauroux i FC Sochaux. W minionym sezonie rozegrał w barwach Żyrondystów 42 mecze, w których strzelił sześć goli i zanotował siedem asyst. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.
26-latek występował w młodzieżowych reprezentacjach kraju. Od początku kariery uzbierał na zapleczu francuskiej ekstraklasy 202 spotkania (25 goli i 26 asyst). 6 grudnia 2015 roku rozegrał – jedyne jak do tej pory – minuty w Ligue 1: jako zawodnik Guingamp wyszedł na boisko na siedem minut w meczu ze swoim obecnym klubem, a więc Girondins Bordeaux.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Piszczek asystentem w BVB. To nadzieja polskich trenerów!
- Amerykanie ich wyzwolili, a potem najechali. Trudna historia „Los Canaleros”
- Georges Mikautadze. Król Metz niespodziewanie rządzi na Euro 2024