Zakończyło się wypożyczenie Kamila Piątkowskiego do hiszpańskiej Granady. Polski obrońca powrócił do Salzburga, gdzie trenuje z zespołem Red Bulla.
Zaledwie dziesięć meczów, w których na boisku przebywał przez niespełna 600 minut, rozegrał Kamil Piątkowski w rundzie jesiennej minionego sezonu w barwach Red Bulla Salzburga. Zimą polski obrońca zdecydował się na zmianę. Odszedł na wypożyczenie do walczącej o utrzymanie w LaLiga Granady.
Piątkowski od razu wskoczył do wyjściowego składu. Pokazał się z dobrej strony w meczu z Betisem, ale nie wystarczyło to do zdobycia choćby punktu. W kolejnych tygodniach to siedział na ławce, to grał od początku. Przeplatał lepsze spotkania słabszymi jak np. przeciwko Las Palmas, które zakończył z czerwoną kartką po 21 minutach. Łącznie zaliczył dziewięć występów, a jego Granada spadała z ligi.
Piątkowski nie będzie jednak występował na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy, bo powrócił do Austrii, gdzie trenuje z Red Bullem. Obowiązuje go jeszcze dwuletni kontrakt i tym razem polski obrońca postara się o wywalczenie miejsca na stałe w składzie ekipy z Salzburga. Jeśli to się nie uda, zapewne ponownie uda się na wypożyczenie.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Czy czujesz się bezpiecznie? Tak, ale… Strach na strefach kibica
- Ronaldo na ratunek byłego NRD
- Wino, futbol i śpiew. Tak wygląda piłkarska supra z Gruzinami [REPORTAŻ]
Fot. Newspix