Nacho Fernandez odchodzi z Realu Madryt, o czym klub oficjalnie poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Spekulacje na temat odejścia Nacho trwały już kilka tygodni, odkąd tylko pojawiły się pierwsze pogłoski na temat zainteresowania doświadczonym obrońcą ze strony klubów z Bliskiego Wschodu. Wydawało się jednak, że Hiszpan mimo wszystko zostanie na Santiago Bernabeu, bo przecież w ostatnim czasie odgrywał tam bardzo ważną rolę. W poprzednim sezonie był kapitanem Królewskich i to właśnie on wzniósł niedawno 15. w historii klubu trofeum za wygranie Ligi Mistrzów. Łącznie w całym sezonie rozegrał 46 spotkań, w których zaliczył jedną asystę.
Jednak we wtorek Real Madryt oficjalnie pożegnał Nacho w mediach społecznościowych. Niedługo później specjalne oświadczenie opublikował też sam zawodnik. – Nie ma słów, by wyrazić moje uczucia. Zawsze chciałem, żeby mój koniec w Real był piękny i na szczycie. Lepszy moment nie jest możliwy. Za mną miesiące refleksji, niezdecydowania i wątpliwości. Muszę przeżyć z rodziną ostatnie, inne doświadczenie. To idealny moment. Dziękuję Realowi, że mnie zrozumiał – napisał 34-latek.
👏 #GraciasCapitán 👏 pic.twitter.com/SW28XRasXM
— Real Madrid C.F. (@realmadrid) June 25, 2024
GRACIAS @realmadrid 🤍🙏🏻 pic.twitter.com/MDBls1RyiH
— Nacho Fernández (@nachofi1990) June 25, 2024
Wszystko wskazuje na to, że Nacho faktycznie trafi do Arabii Saudyjskiej, a konkretnie do Al-Qadsiah. Trenerem tego klubu jest inny były piłkarz Realu Madryt – Michel i to właśnie on miał być głównym orędownikiem tego transferu.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Lepszy Probierz w garści, czyli dlaczego trzeba spróbować uwierzyć w selekcjonera
- „Bohateiros”, dublet Bosackiego i niski pressing. Polacy w meczach o honor
- Dubler, który przetrwał grę najlepszych. Skorupski i pochwała cierpliwości
- Polski piłkarz nie zbiera politycznych skalpów
Fot. Newspix