Przy okazji meczu reprezentacji Polski z Francją w studiu Kanału Zero zebrała się tradycyjnie grupa ekspertów, która z Krzysztofem Stanowskim jako moderatorem m.in. wzięła pod lupę nasz ofensywny skład na to spotkanie.
Andrzej Twarowski powiedział: – Ten skład mi się podoba, takiego składu bym oczekiwał. Takie zestawienie daje nam dużo większe szanse, żeby reagować na ruchy przeciwnika. Możemy utrzymywać się przy piłce i mieć więcej możliwości rozwinięcia akcji. Te dwie 10 mogą być takim elementem, który coś rozerwie. Jednak Probierz coś zmienił, bo oburzyły mnie jego słowa, kiedy po meczu przegranym 1:3 powiedział, że nic by nie zmienił – dziennikarz porównał nasz skład do ustawienia, które bardzo skutecznie realizuje obecnie Szwajcaria.
Wojciech Kowalczyk przypomniał nasze statystyki z poprzedniego meczu z Francją na mundialu w Katarze, kiedy obraz naszej reprezentacji był całkiem znośny: – Tym składem defensywnie nie możesz zagrać. Mam nadzieję że nasi się nie wygłupią i powtórzą to co zagraliśmy za Czesława Michniewicza – powiedział były reprezentant Polski.
Wspomniany Michniewicz dodał, że koniecznie musimy uważać na skrzydłowych. Dembele, Barcola oraz Mbappe będą się dodatkowo wymieniać pozycjami, co tylko może utrudnić naszym zawodnikom powstrzymanie ich na naszej połowie. Krzysztof Stanowski dodał nawet, że to chyba najszybszy atak w historii futbolu. Ekspertów Kanału Zero zaskoczył za to brak Griezmanna, ale linia pomocy z Kante, Rabiotem i Tchouamenim i tak wygląda okazale.
Andrzej Twarowski wrócił jeszcze do naszego składu, gdzie po raz pierwszy na tym Euro brakuje typowej “szóstki”. Według Przemysława Rudzkiego to konsekwencja Probierza, który zapowiadał ofensywną grę z Francją, jednak “Twaro” przyznał: – Trochę mnie martwi ta rotacja w drużynie, znowu Probierz zamieszał składem. Dla mnie to wygląda wciąż bardziej jakby to była drużyna klubowa. Reprezentacja potrzebuje więcej stabilności.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Lepszy Probierz w garści, czyli dlaczego trzeba spróbować uwierzyć w selekcjonera
- „Bohateiros”, dublet Bosackiego i niski pressing. Polacy w meczach o honor
- Dubler, który przetrwał grę najlepszych. Skorupski i pochwała cierpliwości
- Polski piłkarz nie zbiera politycznych skalpów
fot. Newspix