Mateusz Miga i Piotr Kamieniecki z TVP Sport donoszą, że Taras Romanczuk nie dokończył poniedziałkowego treningu. 32-latka może zabraknąć we wtorkowym meczu z Francją.
Zawodnik Jagiellonii Białystok na mistrzostwach Europy w Niemczech wystąpił w jednym spotkaniu – rozegrał 55 minut w przegranym 1:2 starciu z Holandią.
Potyczkę z Austrią (1:3) Romanczuk oglądał z perspektywy ławki rezerwowych i prawdopodobnie taki sam los czeka go jutro. – Zaraz na początku poniedziałkowego treningu piłkarz Jagiellonii Białystok zszedł z boiska, a po konsultacji z doktorem udał się do szatni – czytamy na TVP Sport.
Mecz z Francją odbędzie się we wtorek na Signal Iduna Park w Dortmundzie. Początek spotkania o godz. 18:00.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- FUTBOL, WINO I ŚPIEW – REPORTAŻ O GRUZJI
- MACIEJ SKORŻA TRAFII DO ARABII? JEST ZAINTERESOWANIE
- REGRES I NIEPORZĄDEK – ŚRODEK POLA KAMYCZKIEM DO OGRÓDKA MICHAŁA PROBIERZA
Fot. FotoPyK