Austria pokonała Polskę 3:1. Podopieczni Michała Probierza mieli dziś na boisku sporo problemów, co w pomeczowej rozmowie z TVP Sport przyznał strzelec gola na 1:1 Krzysztof Piątek.
– Chcieliśmy wygrać ten mecz i zgarnąć trzy punkty, ale chyba nie wytrzymaliśmy intensywności w drugiej połowie i przegraliśmy – powiedział Krzysztof Piątek w rozmowie z Mają Strzelczyk. I dodał: – Największe kłopoty sprawiała nam agresja. Ich pressing był naprawdę dobry. Przez pierwszych 15 minut nie mogliśmy sobie z nim poradzić. Ale wydaje mi się, że w drugą połowę weszliśmy dobrze. Później gdzieś czegoś zabrakło, tej kropki nad “i”, żeby strzelić drugą bramkę. Ciężko coś powiedzieć, na pewno jesteśmy smutni, ale jeszcze mamy ostatni mecz.
W ostatnim meczu Polacy zmierzą się z Francuzami, którzy już dziś mogą definitywnie pozbawić nas szans na awans. Wystarczy, że Trójkolorowi nie przegrają z Holendrami. Piątek zapowiedział jednak, że w starciu z Francją biało-czerwoni będą chcieli wygrać. I to wysoko. – Wychodzimy, żeby wygrać mecz jak największą liczbą bramek i zobaczymy, co się wydarzy – zakończył rozmowę strzelec jedynego gola dla Polski.
Z Francją zmierzymy w najbliższy wtorek. Mecz zostanie rozegrany w Dortmundzie o godzinie 18:00.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- O TRIUMFACH I DZIWACTWACH ERNSTA HAPPELA
- HISTORIA OLYMPIASTADION W BERLINIE [REPORTAŻ]
- JAK PRZESKOCZYŁO W GŁOWIE ZIELIŃSKIEGO [REPORTAŻ]
- DLACZEGO ROBERT LEWANDOWSKI ZMARNOWAŁ SWÓJ POTENCJAŁ?
Fot. Newspix