Raków Częstochowa jeszcze nie wystartował na rynku transferowym tak jak inne kluby Ekstraklasy, ale jest w fazie naprawiania tego, co nie wyszło w poprzednim sezonie. Jednym z największych problemów “Medalików” były liczne kontuzje, szczególnie w rundzie wiosennej, który położyły możliwość łączenia rywalizacji w lidze i europejskich pucharach na optymalnym poziomie. Sam Dawid Szwarga przyznawał w chwili opuszczenia stanowiska pierwszego trenera, że to był element kluczowy, natomiast Marek Papszun, jak słyszymy, przeszedł już do konkretnych działań w tej kwestii. W sztabie medycznym już wcześniej doszło do jednego odejścia, a teraz ma nastąpić jeden awans.
Herman odszedł, Garnys z awansem, obawy o Iviego Lopeza
Na początku czerwca z Rakowem rozstał się Wojciech Herman, który był klubowym fizjoterapeutą od stycznia 2019 roku. Sam jednak chciał odejść z klubu i zmienia pracodawcę wciąż w ramach Ekstraklasy. Przed podjęciem tej roboty był członkiem sztabu reprezentacji Polski, jeździł na zgrupowania w czasie sezonów, i ten stan oczywiście nie uległ zmianie do dzisiaj. Herman jest na EURO 2024 z drużyną polskich piłkarzy, ale po turnieju do Częstochowy już nie wróci.
Słyszymy też, że większą rolę w Rakowie otrzyma Michał Garnys, czyli dotychczasowy trener przygotowania motorycznego także z doświadczeniem pracy przy kadrze. Garnys trafił do Częstochowy w tym samym czasie, co Herman. Już od startu przygotowań do sezonu 2024/2025 ma nadzorować pracę fizjoterapeutów i sztabu medycznego, a warto tutaj jeszcze przypomnieć, że Garnys zna się z trenerem Papszunem od czasów współpracy w Legionovii.
W tematach związanych z przygotowaniem piłkarzy do obciążeń wciąż zagadkowa jest sytuacja Iviego Lopeza. Pod koniec poprzedniego sezonu Hiszpan miał wrócić do gry, ale nabawił się kolejnego urazu. Słyszymy, że w klubie istnieją spore obawy o najbliższą przyszłość swego czasu najlepszego piłkarza “Medalików. Mówiąc wprost, rokowania wobec jego powrotu i wartości dawanej na boisku nie są tak pozytywne jak wcześniej, aczkolwiek nie ma na ten moment pomysłu, żeby Iviego sprzedać.
Co z Ledermanem i Makuchem? Dlaczego Papszun się wścieka?
Robimy też mały follow-up do tekstu z 14 czerwca, w którym informowaliśmy m.in. o żądaniach Cracovii względem sprzedaży Patryka Makucha do Rakowa. Kilku ważnych piłkarzy dostało wolną rękę w szukaniu klubu, a wśród nich, jak podaliśmy, jest także Ben Lederman. O dziwo jednak, za Polaka nie wpłynęła do tej pory żadna konkretna oferta. Im dłużej taka sytuacja będzie się przedłużać, tym gorzej dla piłkarza, bo Marek Papszun nie widzi go w swoim nowym rozdaniu.
Co więcej, słyszymy, że nowy-stary szkoleniowiec jest bardzo zdenerwowany na widok wolnego działania Rakowa na rynku transferowym i chodzi tu głównie o transfery przychodzące. Takich częstochowianie jeszcze nie przeprowadzili, aczkolwiek, tak jak pisaliśmy tydzień temu, trwają negocjacje w sprawie Makucha, które dziś są w lepszym punkcie. Jeśli do tego transferu dojdzie, na pewno po udanym zbiciu ceny wywołanej na początku przez “Pasy”, choć trudno sobie wyobrazić, że dojdzie do tego przed wyjazdem Rakowa na dwutygodniowy obóz przygotowawczy w Arłamowie (23 czerwca – 5 lipca). Jeśli już ktoś do zespołu Papszuna ma trafić do tego czasu, będzie to Kay Tejan, który według informacji portalu meczyki.pl jest bardzo blisko podpisania kontraktu.
WIĘCEJ O RAKOWIE:
Fot. Newspix