Oficjalnie: Lamine Diaby Fadiga nowym piłkarzem Jagiellonii Białystok. 23-letni Francuz był bohaterem głośnego skandalu sprzed pięciu lat, kiedy okradł kolegę z drużyny.
Kasper Dolberg w październiku 2019 roku zgłosił, że zginął mu zegarek za ponad siedemdziesiąt tysięcy euro. Duńczyk, który kilka miesięcy wcześniej trafił do Francji za ponad 20 mln euro powiedział, że grać w klubie nie będzie, dopóki nie znajdzie się złodziej. Niedługo później 18-letni wówczas Fadiga przyznał, że to on okradł kolegę. Nicea rozwiązała z nim umowę.
Zawodnik związał się później z klubem Paris FC, a w rozgrywkach 2022/23 grał w holenderskim drugoligowcu, FC Eindhoven. Później wrócił do stołecznej drużyny, ale latem tego roku wygasła jego umowa.
Do zespołu mistrza Polski przychodzi więc jako wolny zawodnik. Wkrótce się okaże, czy obroni się na boisku, czy jednak będzie głównie kojarzony z afery, przez którą został wyrzucony z Nicei na początku swojej piłkarskiej ścieżki.
Jagiellonia poznała rywala w walce o Ligę Mistrzów. Będzie awans?
Z mistrzem Polski napastnik związał się dwuletnią umową, z opcją przedłużenia o dwanaście miesięcy. Szansą na debiut dla Francuza będzie rywalizacja z Wisłą Kraków w ramach Superpucharu Polski 7 lipca.
🚨 Striker on board 🚨
Jagiellonia Białystok ma nowego zawodnika 🆕. Dwuletni kontrakt z „Dumą Podlasia”, z opcją przedłużenia o rok, podpisał francuski napastnik Lamine Diaby Fadiga @LDiabyFadiga9 🇫🇷. Umowa będzie obowiązywać od 1 lipca. 23-latek będzie występował z numerem 9⃣.… pic.twitter.com/18mxzhFqce
— Mistrz Polski 💛❤️ (@Jagiellonia1920) June 19, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Adam i Polska. Para, której potrzebowaliśmy
- Ronaldo bije rekord, Portugalia wygrywa w doliczonym czasie gry
- Gmoch: Patrzę na „xG” i głupieję. Jestem stary, ale muszę nadążać
Fot. Newspix