Reklama

Dynastia Conceicao pisze historię Portugalii na EURO

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

18 czerwca 2024, 23:25 • 2 min czytania 7 komentarzy

Portugalia mimo kiepskiej postawy podczas meczu z Czechami, zdołała w kluczowym meczu zdobyć zwycięską bramkę. Bohaterem reprezentacji z Półwyspu Iberyjskiego okazał się grający w FC Porto, 21-letni Francisco Conceicao. To syn niezwykle temperamentnego szkoleniowca Sergio, który w siedmiu ostatnich latach prowadził jeden klub. 

Dynastia Conceicao pisze historię Portugalii na EURO

Po trafieniu Portugalczyków, Czesi mogą mówić o dużym rozczarowaniu. Kadra prowadzona przez Ivana Haska mogła imponować ambicją, wiarą w zwycięstwo oraz jakością kontrataków. Ostatecznie podobnie, jak w przypadku reprezentacji Polski okazało się to za mało. W ostatecznym rozrachunku klasa piłkarska przeciwnika wzięła górę. Trafienie Conceicao może być bolesne dla czeskich kibiców, jak sztylet wbity w samo serce.

Dynastia Conceicao

Pora jednak poświęcić kilka słów dzisiejszemu bohaterowi. Niezwykła piłkarska historia rodziny Conceicao jest kontynowania. Podczas EURO 2000 Sergio Conceicao ustrzelił hat-tricka w wygranym 3:0 meczu z Niemcami. Dziś jego syn, 21-letni Francisco rozegrał trzecie spotkanie w narodowych barwach i zdobył swoje pierwsze trafienie. Będzie to dzień, który młody piłkarz zapamięta na długo, w końcu nie jest codziennością gol na mistrzostwach Europy, a do tego dający wygraną swojej ojczyźnie w trudnym meczu. Po bramce zebrał gratulacje i słowa uznania od samego Cristiano Ronaldo. Jeśli Portugalia odniesie sukces, to na pewno ten moment będzie uważany za niezwykle istotny. Gol Conceicao to symbol radzenia sobie z problemami oraz przeciwnościami losu.

Reklama

Kariera młodego Portugalczyka rozwinęła się w minionym sezonie. Prawoskrzydłowy łącznie we wszystkich rozgrywkach zdobył osiem bramek oraz zaliczył taką samą liczbę asyst. Dziś jego wartość jest trzykrotnie wyższa niż rok temu. Możliwe, że jesteśmy świadkami dynastii Conceicao. Drugi z członków rodu właśnie napisał historię Portugalii na mistrzostwach Europy.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Komentarze

7 komentarzy

Loading...