Niemiła niespodzianka czekała na kibiców reprezentacji Polski, który chcieli obejrzeć mecz Euro 2024 przeciwko Holandii. Po prostu nie mogli tego zrobić. Dyrektor TVP Sport, Jakub Kwiatkowski, zabrał głos na temat tej sytuacji.
Tuż przed pierwszym gwizdkiem meczu przeciwko Holandii, kibice, którzy chcieli obejrzeć mecz przez internet zobaczyli adnotację, dotyczącą braku połączenia.
– Około godziny 15:00 Telewizja Polska odnotowała atak DDOS przeprowadzony z adresów IP zlokalizowanych na terenie Polski – napisał na portalu “X” (dawniej Twitter) Jakub Kwiatkowski. – Po niecałej minucie zaczęliśmy działania przy współpracy z operatorami krajowymi, które doprowadziły do mitygacji ataku. Służby IT przywróciły usługi. Ze swojej strony mogę przeprosić wszystkich kibiców, którzy stracili możliwość śledzenia początku transmisji w Internecie – możemy przeczytać.
Ze swojej strony mogę przeprosić wszystkich kibiców, którzy stracili możliwość śledzenia początku transmisji w Internecie
— Jakub Kwiatkowski (@KwiatkowskiKuba) June 16, 2024
Na ten moment (15:50) wbrew temu co pisze Jakub Kwiatkowski, transmisja nadal nie działa. Kibice, którzy nie posiadają telewizji, co jest coraz bardziej powszechne, wciąż nie mogą oglądać meczu i muszą szukać alternatywnych linków do transmisji.
Wbicia szpilki nie odpuścił sobie Marek Szkolnikowski, którego Kwiatkowski zastąpił na stanowisku.
Fajna ta transmisja online 🙄
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) June 16, 2024
Na czym polega atak DDOS? Jest to próba przeciążenia serwera przez wiele różnych komputerów na raz. Równie dobrze do przeciążenia mogli doprowadzić kibice, którzy chcieli obejrzeć mecz, a infrastruktura techniczna TVP po prostu nie wytrzymała. Owa sytuacja oczywiście dotyczy strony i aplikacji TVP Sport. W telewizjach kablowych i satelitarnych nie ma przerw w dostępie do meczu.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- OPOWIEŚĆ O KADRZE LEO BEENHAKKERA
- WESZŁO Z HAMBURGA: CO Z TĄ MURAWĄ NA VOLKSPARKSTADION?
- 10 NAJWAŻNIEJSZYCH MIGAWEK W HISTORII POLSKICH WYSTĘPÓW NA EURO
Fot. Newspix