Polska przegrała z Holandią 1:2 po całkiem dobrym meczu na nasze otwarcie mistrzostw Europy. Chociaż punktów w tabeli po tym meczu nie dopisaliśmy, to obejrzeliśmy reprezentację, która grała momentami obiecująco i przed meczem z Austrią możemy czuć nutkę optymizmu. Po meczu w studiu Kanału Zero usłyszeliśmy, co do powiedzenia na temat naszej gry miał były selekcjoner Czesław Michniewicz.
Trener, który prowadził Biało-Czerwonych na ostatnim mundialu chwalił obecnego selekcjonera oraz jego wybory przed i w trakcie meczu. – Michał Probierz zaskoczył nas swoim składem i pomysłem na ten mecz. Najważniejsze, że nie zaskoczył drużyny, która zaprezentowała się bardzo dobrze w tym ustawieniu. Okazało się, że to on wiedział najwięcej o tym zespole. Na co ich stać, kto jest w jakiej dyspozycji i wszystkie te wybory się potwierdziły – powiedział Michniewicz.
– W czasie meczu też dobrze reagował i pomagał drużynie, dokonując dobrych zmian. Nie wiemy, z czego wynikała zmiana Szymańskiego, bo on mi się podobał. Wiedzieliśmy, że Holendrzy będą mieli swoje sytuacje, tymczasem były szybkie zmiany i reakcja – dodał były mistrz Polski jako trener z Zagłębiem Lubin i Legią Warszawa.
Na koniec przyznał, że możemy patrzeć w przyszłość z optymizmem i chociaż nie ma z tego punktów, trzeba pozytywnie odbierać naszą grę w meczu otwarcia. – Ten mecz daje dużo optymizmu. Ta drużyna przegrała pierwszy mecz, ale po walce, po w miarę wyrównanym spotkaniu. Też mieliśmy dobre momenty, kiedy Holandia była w popłochu. Na ławce rezerwowych, kiedy pokazywano Koeamana, tam nie było luzu, jak mówił Jan de Zeeuw – stwierdził Michniewicz.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- OPOWIEŚĆ O KADRZE LEO BEENHAKKERA
- WESZŁO Z HAMBURGA: CO Z TĄ MURAWĄ NA VOLKSPARKSTADION?
- 10 NAJWAŻNIEJSZYCH MIGAWEK W HISTORII POLSKICH WYSTĘPÓW NA EURO
Fot. Fotopyk