Reklama

Zmarł Matija Sarkić. 10 dni temu zagrał w reprezentacji

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

15 czerwca 2024, 11:40 • 1 min czytania 7 komentarzy

Tragiczne wiadomości dotarły z Czarnogóry. Nie żyje Matija Sarkić, bramkarz reprezentacji Czarnogóry i Millwall FC. O śmierci 26-latka poinformował angielski klub, w barwach którego występował od zeszłego sezonu.

Zmarł Matija Sarkić. 10 dni temu zagrał w reprezentacji

Zaledwie 10 dni temu Sarkić wystąpił w towarzyskim spotkaniu, w którym Czarnogóra mierzyła się z Belgią. W Brukseli 2:0 wygrali gospodarze, ale 26-letni bramkarz zaliczył kilka świetnych interwencji i zebrał dobre recenzje.

W kolejnym meczu, z Gruzją, już nie wystąpił. Ze zgrupowania wyjechał do Czarnogóry na urlop. Odpoczywał w miejscowości Budva i właśnie tam zmarł. Czarnogórskie media informują, że gdy tylko Sarkić zaczął się źle czuć, jego przyjaciele natychmiast wezwali pogotowie. 26-latka nie udało się jednak uratować. Sprawę bada policja, jednak wszystko wskazuje na to, że do śmierci doszło z naturalnych przyczyn.

Reklama

Matija Sarkić urodził się w Anglii. Był bramkarzem między innymi Aston Villi, Wolverhampton, Wigan, Stoke czy Birmingham. W sierpniu ubiegłego roku trafił do Millwall, gdzie skutecznie rywalizował o miejsce w składzie z Bartoszem Białkowskim.

TEKSTY O EURO 2024:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Inne kraje

Komentarze

7 komentarzy

Loading...