Reklama

Dziekanowski: Kadra nic nie osiągnie, jeśli będzie polegała tylko na Lewandowskim

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

12 czerwca 2024, 09:34 • 2 min czytania 15 komentarzy

EURO 2024 zbliża się ogromnymi krokami. Już w najbliższą niedzielę reprezentacja Polski rozegra swój pierwszy mecz na tym turnieju. “Biało-Czerwoni” mierzą się ze sporymi problemami kadrowymi. Wiemy, że Robert Lewandowski na pewno nie wystąpi w spotkaniu z Holandią, a Paweł Dawidowicz i Karol Świderski toczą wyścig z czasem, żeby być do dyspozycji trenera. Były reprezentant Polski Dariusz Dziekanowski w rozmowie z “TVP Info” podkreśla, że brak “Lewego” nic nie zmienia i nie rozpatruje tego w kategorii osłabienia. 

Dziekanowski: Kadra nic nie osiągnie, jeśli będzie polegała tylko na Lewandowskim

Wspominana trójka zawodników urazów nabawiła się w poniedziałkowym meczu towarzyskim z Turcją, wygranym przez podopiecznych Michała Probierza 2:1. Paweł Dawidowicz naciągnął mięsień czworogłowy uda. Karol Świderski skręcił staw skokowy przy “cieszynce” po zdobyciu gola na 1:0. Obaj zawodnicy po wdrożonym leczeniu powinni wrócić do pełnych treningów za 2-3 dni.

U Roberta Lewandowskiego doszło do naderwania mięśnia dwugłowego uda, które wykluczy go z udziału w pierwszym meczu turnieju. Robimy wszystko, by Robert mógł zagrać w drugim spotkaniu, przeciwko Austrii – wyjaśniał lekarz reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski, cytowany przez portal „Łączy Nas Piłka”.

Jak poradzić sobie z brakiem naszego lidera w najbliższym spotkaniu? – Reprezentacja bez Roberta Lewandowskiego dobrze sobie poradziła w meczach towarzyskich, zwłaszcza z Ukrainą. Kadra nie osiągnie żadnego sukcesu, jeśli będzie polegała tylko na jednym zawodniku. Oczywiście, Lewandowski jest w stanie przy solidnej grze innych zawodników przechylić szalę zwycięstwa. Ale pamiętajmy, że zespół musi wygrać, a nie sam Lewandowski. Myślę, że nic się nie zmieni. Kwestia czy Świderski się wykuruje, czy jednak zagra Buksa lub Piątek. Wydaje mi się, że plan się nie zmienia. Wypada jeden zawodnik, ale nie znaczy to, że drugi go nie zastąpi. Nie może on myśleć, że zastępuje Lewandowskiego. Musi pokazać, że jest lepszy od zawodników z Holandii – uważa Dariusz Dziekanowski w rozmowie z TVP Info.

63-krotny reprezentant Polski zauważa również, że w przeszłości “Biało-Czerwoni” grali na dużych turniejach bez kluczowych zawodników, a mimo to potrafili sobie bez nich poradzić. –  Robert w formie jest w stanie sam wygrać mecz, ale myślę, że jest to szansa dla Buksy, Piątka i Świderskiego. Pamiętajmy, że mieliśmy taką samą sytuację w 1974 roku, gdy nie pojechali na turniej Lubański i Banaś. W to miejsce wskoczyli Szarmach i Lato, który został królem strzelców.

Reklama

Spotkanie Holandii z Polską odbędzie się w niedzielę 16 czerwca o godzinie 15:00 w Hamburgu.

WIĘCEJ O REPRZENTACJI POLSKI:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Komentarze

15 komentarzy

Loading...