Reklama

Kałużny: Salamon budzi moje wątpliwości

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

07 czerwca 2024, 11:53 • 2 min czytania 20 komentarzy

Regularnie komentujący wydarzenia z piłkarskiego świata Radosław Kałużny znów podzielił się swoimi przemyśleniami z Przeglądem Sportowym. Były reprezentant Polski przyznał, że jego wątpliwości budzi powołanie do kadry Bartosza Salamona.

Kałużny: Salamon budzi moje wątpliwości

Jeżeli weźmiemy pod uwagę, jak prezentował się w lidze… No był w formie dalekiej od reprezentacyjnej. Szczególnie utkwił mi w pamięci jego występ w ostatniej kolejce przeciwko Koronie Kielce, kiedy pozwolił zawodnikowi z Kielc zrobić, co ten chciał, a Lech Poznań przypłacił to golem i ostatecznie wstydliwą porażką. Chłopak z Korony ograł Salamona jak dzieciaka. Najwyraźniej Michał Probierz dostrzega w nim coś, czego ja na dziś nie jestem w stanie zobaczyć – w mocnych słowach ocenia formę Salamona Kałużny.

Dodaje też jednak, że reprezentacja Polski nie jest w momencie, w którym można sobie pozwolić na wybrzydzanie: – Probierz wybrał kadrę przytomnie, bez wydziwiania i popisywania się, co w przeszłości, choćby w wypadku Pawła Janasa, miało miejsce. Powtarzam – nie jesteśmy futbolową potęgą i nie mamy dwóch milionów piłkarzy, których śmiało możemy powołać. Widać to szczególnie po środkowych obrońcach, bo wybór między Janem Bednarkiem a Salamonem nie świadczy o nadmiernym potencjale naszej reprezentacji – stwierdził były reprezentant Polski.

Przekonuje jednak, że mocno będzie trzymał kciuki za naszą kadrę i na przekór ogólnej obojętności ma wobec niej oczekiwania: – Oczywiście wyjść z grupy będzie niesłychanie ciężko, ale uważam to za możliwe do wykonania.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Komentarze

20 komentarzy

Loading...