Były reprezentant Polski i były trener ekstraklasowych drużyn w rozmowie z TVP Sport liczy na to, że już w dzisiejszym meczu towarzyskim z Ukrainą zobaczy, jak nasza reprezentacja chce grać na Euro. Mariusz Lewandowski wierzy, że wszystko, jak to zwykle bywa, będzie zależeć już od pierwszego meczu.
– Chciałbym zobaczyć drużynę, która ma plan na mistrzostwa Europy. Dobrze by było, gdyby trener Probierz przekazał zawodnikom to, co ma w głowie i byłoby to widoczne już w spotkaniu z Ukrainą. Będziemy grać jednak z bardzo wymagającym przeciwnikiem. Oglądałem ostatni mecz z Niemcami i uważam, że ukraińska reprezentacja może być “czarnym koniem” mistrzostw – przekonuje Lewandowski i zaznacza, że w meczach turniejowych będziemy musieli jakoś zaskoczyć naszych przeciwników.
– Wydaje mi się, że wszystko będzie zależeć od pierwszego meczu, jak zawsze. Spotkania z Holandią nie możemy przegrać – trzeba dobrać odpowiednią taktykę i wejść tak, żeby się nie dać zepchnąć do defensywy. Jeśli gralibyśmy w niskiej obronie, musimy mieć plan, żeby wychodzić do szybkich ataków. W ten sposób możemy zaskoczyć rywali. Gdy dobrze wejdziemy w mecz i pierwsi zdobędziemy bramkę, doda nam to skrzydeł do zrobienia dobrego wynik – wierzy były piłkarz Szachtara Donieck w rozmowie z Przemysławem Chlebickim.
Biało-Czerwoni już dziś zagrają w meczu kontrolnym z Ukrainą. Początek spotkania na Stadionie Narodowym w Warszawie zaplanowano na godzinę 20:45. W poniedziałek nasza reprezentacja zmierzy się jeszcze towarzysko z Turcją, a już w przyszłą niedzielę rozpoczną swoją rywalizację w mistrzostwach Europy meczem z Holandią.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Gabor Kiraly: Szare dresy przyniosły mi szczęście
- Wydał fortunę, żeby mieć czyste sumienie i spełniać marzenia
- Listkiewicz: Wenger czuł się jak w skansenie. Witajcie na Ukrainie
Fot. Newspix