Reklama

Media: Utalentowany Japończyk może przenieść się z II ligi do Ekstraklasy

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

03 czerwca 2024, 19:12 • 2 min czytania 1 komentarz

Zdaniem „Głosu Wielkopolskiego” 22-letni Hide Vitalucci z Chojniczanki Chojnice może latem przenieść się do jednego z klubów 1. ligi lub nawet Ekstraklasy. Młody Japończyk najpierw bardzo dobrze poradził sobie we włoskiej Primaverze, a następnie pokazał sporo jakości w naszej 2. lidze. Pomocnik trafił do Polski zimą i w dwunastu meczach zdobył pięć bramek i zaliczył cztery asysty. Teraz ustawiła się po niego kolejka chętnych. 

Media: Utalentowany Japończyk może przenieść się z II ligi do Ekstraklasy

Hide Vitalucci to ofensywny pomocnik, który trafił do Chojniczanki jako wolny zawodnik. Wcześniej grał we Włoszech we Frosinone (U-19), a także w Pergolettese. Japończyk posiada kontrakt ważny do 2025 roku, a kluby chcące go pozyskać muszą zapłacić klauzulę, która dla zespołów z 1. ligi wynosi 300 tysięcy złotych, zaś Ekstraklasowicze muszą liczyć się z wydatkiem większym o 200 tysięcy zł. Bez tego gracza Chojniczance mogłoby być trudno awansować do baraży, o jego jakości świadczy również fakt, że redakcja „TVP Sport” nominowała go do najlepszej jedenastki sezonu 2. ligi.

We Włoszech kariera Vitalucciego miała dwie strony medalu. Na pewno pozytywnie należy ocenić sezon 2020/21, kiedy w Primavera 2 strzelił pięć goli i zaliczył dwie asysty. Później jednak na szczeblu seniorskim nie było tak kolorowo. W grającym w Serie C Pergolettese zdobył tylko trzy bramki w dwóch sezonach i przez długi czas siedział na ławce rezerwowych. Po nieudanej przygodzie w trzeciej lidze włoskiej nie znalazł sobie klubu i dopiero zimą trafił do Polski, aby się odbudować.

Reklama

Udane pół rundy w Chojniczance sprawiło, że kilka klubów z Ekstraklasy i 1. ligi zainteresowało się jego sprowadzeniem. Zdaniem „Głosu Wielkopolskiego” pojedynek o zakontraktowanie Japończyka mogą stoczyć: Lechia Gdańsk, Motor Lublin, Górnik Zabrze, Zagłębie Lubin, Ruch Chorzów, ŁKS, Arka Gdynia i Wisła Płock.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

 

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Trzeba to przyznać: Sabalenka była w Nowym Jorku najlepsza na świecie

Kacper Marciniak
1
Trzeba to przyznać: Sabalenka była w Nowym Jorku najlepsza na świecie

Ekstraklasa

Komentarze

1 komentarz

Loading...