Miniona kolejka w MLS była lepiej niż przyzwoita w wykonaniu Polaków. Mateusz Bogusz zapisał asystę, z kolei Mateusz Klich oraz Sebastian Kowalczyk cieszyli się z trafień.
Klich dał wyrównanie i w konsekwencji punkt swojej drużynie. Jego DC United zremisowało 2:2 z Toronto FC. Były reprezentant Polski uderzył z rzutu karnego w doliczonym czasie gry. Spokojnym strzałem pokonał bramkarza rywali.
Dodajmy, że do 79. minut jego zespół przegrywał 0:2. Pod koniec spotkania jednak gospodarze się obudzili i odrobili dwubramkową stratę. Łącznie Klich ma na swoim koncie 2 gole i 3 ostatnie podania w tych rozgrywkach.
Nicely done, @Cli5hy 🤌 pic.twitter.com/xZN5bxrplT
— D.C. United (@dcunited) June 2, 2024
Strzelonego gola celebrował także Sebastian Kowalczyk. Pomocnik, który do MLS przeniósł się przed rokiem z Pogoni Szczecin otworzył wynik w meczu Portland Timbers – Houston Dynamo.
Polak uderzył po wrzutce z rzutu rożnego, piłkę zgrał mu obrońca Ethan Bartlow w polu karnym rywala i były zawodnik „Portowców” trafił na 0:1. Ostatecznie jego ekipa zremisowała 2:2.
Sebastian Kowalczyk puts @HoustonDynamo ahead off the corner!
📺 #MLSSeasonPass: https://t.co/uwz43ZAGeg pic.twitter.com/RJcKwMsoR4
— Major League Soccer (@MLS) June 2, 2024
Dodajmy, że Kowalczyk przed kilkoma dniami również zapisał trafienie – cieszył się z bramki w meczu z Colorado Rapids (3:1).
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Michał Oleksiejczuk na zakręcie kariery w UFC
- Kuśtykający głos BVB. Legenda Norberta Dickela
- Przeznaczeniem Realu jest wygrywanie Ligi Mistrzów
Fot. Newspix