Trener Mariusz Misiura, który wraz z końcem rozgrywek pożegnał się ze Zniczem Pruszków, miał po sezonie przejąć Wartę Poznań, jednak ta nie utrzymała się w Ekstraklasie. Zdaniem Przeglądu Sportowego 42-letni szkoleniowiec jest więc blisko Wisły Płock.
Zakończył się sezon Ekstraklasy oraz pierwszej ligi, więc powoli ruszamy ze zmianami kadrowymi i transferowymi. Dużo dzieje się w pierwszej lidze, a zwłaszcza w Zniczu – trener beniaminka Mariusz Misiura wykonał kapitalną pracę w Pruszkowie. Zdołał utrzymać Znicz w pierwszej lidze. Nie było to takie oczywiste, większość skazywała jego drużynę na spadek.
Po sezonie Misiura miał otrzymać kilka ciekawych propozycji pracy. Najmocniej rozważał ofertę z Warty Poznań, z której odszedł po sezonie Dawid Szulczek. Okazało się jednak, że „Zieloni” spadli z Ekstraklasy, a w takim przypadku Misiura zwyczajnie nie jest już tak zainteresowany przejęciem drużyny.
Czy Mariusz Misiura i jego pomysły podbiją Polskę?
Zdaniem Przeglądu Sportowego trener miał rozmowy z Motorem Lublin, ŁKS-em Łódź oraz właśnie Wisłą Płock. Najbliżej jest mu ponoć do podjęcia pracy w ekipie „Nafciarzy”. Pierwszoligowiec niedawno pożegnał trenera – przez serię koszmarnych wyników w końcówce sezonu, a co za tym idzie brak udziału w meczach strefy barażowej, został zwolniony Dariusz Żuraw.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Banda przegrywów
- Cygan: Moja ocena sezonu Rakowa? Daję 6/10
- Grosicki znów był świetny, ale na nagrodę MVP bardziej zasłużyli inni
Fot. FotoPyk