Charles Leclerc jest od lat najsłynniejszym sportowcem świata występującym pod flagą Monako. Co jednak zaskakujące, kierowca Ferrari nie miał szczęścia do występów na “swoim” terenie w zawodach Formuły 1. Dzisiaj jego zła passa została przerwana – 26-latek wygrał Grand Prix Monako!
To jeden z tych wyścigów, w których kluczowe często okazują się kwalifikacje oraz rozstawienie na torze. Wyprzedzać jest trudno, stąd kierowcy tym bardziej starają się podejmować próby ataków tuż po starcie rywalizacji. Dzisiaj zrobił to znajdujący się na trzecim polu startowym Carlos Sainz, ale nie udało mu się wyprzedzić Oscara Piastriego. Na dodatek bolid Hiszpana został przy tym uszkodzony.
ZWROT 50% DO 500 zł – BEZ OBROTU W FUKSIARZ.PL!
Niedługo później Grand Prix zostało jednak przerwane, przez wypadek z udziałem Kevina Magnussena (wywołany z jego winy), Sergio Pereza oraz Nico Hulkenberga. Cała trójka musiała wycofać się z wyścigu, natomiast mechanicy Ferrari zyskali czas na naprawdę pojazdu Sainza. Po restarcie w czołówce zmieniło się na dobrą sprawę niewiele. Prowadził Leclerc, czyli triumfator kwalifikacji, a za nim znajdowali się wspomniany Piastri oraz drugi kierowca Ferrari.
Do końca Grand Prix też nie doszło już do żadnej roszady. Wspomniane trio zameldowało się na podium, a ze zwycięstwa cieszył się Charles. Odnotować warto było dopiero szóste miejsce Maxa Verstappena, który nie zdołał poprawić się w stosunku do wczorajszych kwalifikacji. Holender pozostaje jednak oczywiście zdecydowanym liderem klasyfikacji generalnej całego sezonu F1 – Leclerc traci do niego 31 punktów, a trzeci Lando Norris aż 56.
RACE CLASSIFICATION
Confirmation of Charles Leclerc’s win 🏆
Oscar Piastri finishes a superb P2 while Carlos takes the final podium place 👏#F1 #MonacoGP pic.twitter.com/CklNtNH879
— Formula 1 (@F1) May 26, 2024
Fot. Newspix.pl