Arka Gdynia na samym finiszu dostała zadyszki i dała sobie wydrzeć pewny, wydawało się, awans do Ekstraklasy. W ostatniej kolejce wystarczał jej remis z GKS-em Katowice, ale piłkarze z Trójmiasta przegrali to spotkanie i muszą szukać swojej szansy w barażach. Zaraz po meczu, autorem dość zaskakującego wyznania okazał się piłkarz gdyńskiego zespołu, Hubert Adamczyk.
26-letni były gracz Cracovii i Wisły Płock udzielił wywiadu zaraz po meczu przed kamerami Polsatu Sport. Szok i niedowierzanie, jakie malowało się na twarzach zawodników Arki, dało swój wyraz w wypowiedzi Adamczyka. Pomocnik gdyńskiego zespołu stwierdził bowiem, że plan został wykonany, tylko wynik się nie zgadzał.
– Zawiedliśmy, przede wszystkim siebie i kibiców. Dzisiaj prawdę mówiąc przeważaliśmy piłkarsko i poniekąd wypełniliśmy nasz plan, ale to nie wystarczyło – stwierdził przed kamerami Adamczyk.
Na koniec jednak pomocnik dołożył do pieca, buńczucznie obwołując Arkę murowanym faworytem do wygrania baraży. – Wierzę, że odwrócimy to wszystko i awansujemy przez baraże, bo jesteśmy zdecydowanie lepsi od wszystkich drużyn, które tam zostały, włącznie z GieKSą. Ale taka jest piłka. To nie jest łatwe, aby się podnieść. Ale wierzę że wygramy te baraże, bo zasługujemy na to – dodał zawodnik, który w tym sezonie w 25 spotkaniach ligowych strzelił trzy gole i zanotował pięć asyst.
Hubert Adamczyk (Arka)
-jesteśmy lepsi niż wszystkie drużyny biorące udział w barażach i niż Gieksa.No nie pokazaliście dziś tego i oby w barażach te słowa obróciły się przeciwko wam.
Tak, to on był w Chelsea. pic.twitter.com/ZqSlshA9S1
— Maciej (@dreslinskim) May 26, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Arka znów wyłożyła się na ostatniej prostej. Gieksa wraca do Ekstraklasy!
- Architekci sukcesu. To oni wygrali Jagiellonii mistrzostwo
- Trela: Dlaczego mistrzostwo dla Jagiellonii to najlepsze, co mogło się przytrafić polskiej lidze
- Leszczyński: W Śląsku był rozgardiasz. Trener Magiera wiele zmienił
fot. Newspix