Ceniony newsman Fabrizio Romano poinformował, że wkrótce trener Francesco Farioli opuści OGC Nice. 35-letni Włoch po roku pracy w Ligue 1 ma przejść do Ajaksu Amsterdam. Klub z Nicei w zeszłym sezonie zajął piąte miejsce w lidze i zapewnił sobie awans do przyszłorocznej Ligi Europy. Co ciekawe kontrakt szkoleniowca obowiązuje do 2025 roku, więc jego przejście do stolicy Holandii można uznać za zaskakujące.
Zdaniem Romano doszło już do porozumienia zarówno pomiędzy Niceą a Ajaksem, a także Fariolim. W Amsterdamie ma otrzymać kontrakt do 2027 roku. Włoch już jutro poleci do stolicy Holandii, gdzie załatwi ostatnie formalności i zostanie oficjalnie ogłoszony. Klub grający swoje mecze na Johan Cruijff Arena wkrótce zatrudni szóstego szkoleniowca w ostatnich dwóch latach. Po odejściu Erika ten Haga dochodzi tam do wyjątkowo częstych rotacji. Postawienie na Farioliego ma oznaczać upragnioną stabilizację i zaufanie człowiekowi, który dobrze poradził sobie w jednej z najlepszych lig w Europie.
🔴⚪️ Francesco Farioli could already fly to Amsterdam on Thursday to sign in as new Ajax head coach until June 2027.
Three year deal ready, waiting for final details to be sorted and then he will be unveiled as new manager. pic.twitter.com/MBv77fp4VU
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) May 22, 2024
Postawienie na defensywę
Farioli to szkoleniowiec, który w Nicei zbudował solidną defensywę. Jego zespół stracił zaledwie 29 goli w Ligue 1. To najlepszy wynik w całej lidze i czwarty najlepszy w ligach TOP5. Na pracy Włocha nad obroną mocno skorzystał również Marcin Bułka, który zaliczył aż 17 czystych kont. Nicea świetnie rozpoczęła sezon. Zespół Farioliego był niepokonany przez pierwsze 13 kolejek i przez długi czas potrafił dotrzymać tempa PSG. Na półmetku sezonu klub z Lazurowego Wybrzeża zajmował pozycję wicelidera Ligue 1, punktując ze średnią na mecz 2,05. Wówczas media mocniej zaczęły interesować się młodym szkoleniowcem z Półwyspu Apenińskiego. W rundzie rewanżowej nastał jednak poważny kryzys. Nicea wygrała zaledwie pięć spotkań i zdobyła 20 punktów w 17 meczach. Wiosną ze świetnej jesiennej dyspozycji została wyłącznie solidna obrona. Mimo wyraźnej obniżki formy podopieczni Farioliego w rundzie rewanżowej byli trzecią najlepszą defensywą w lidze.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że trener wyznający defensywną filozofię gry nie nadaje się do Ajaksu, który jest znany ze stawiania na ofensywną i widowiskową piłkę. Teraz jednak fatalny sezon zmusił osoby kierujące amsterdamskim klubem do postawienia na pragmatyzm. “De Amsterdameers” w bieżącym sezonie stracili aż 61 bramek, zespół ze stolicy Holandii był siódmą najgorszą defensywą w Eredivisie. Ajax w minionym sezonie zajął piąte miejsce w Eredivisie i zagra w kwalifikacjach do Ligi Europy.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wyraźny progres Kacpra Urbańskiego w Serie A. Czy powinien pojechać na EURO 2024?
- Wirtzmania. Bayer Leverkusen idzie po wszystko i wszystkich
- Szalona remontada i karny wystrzelony poza stadion. Pierwszy wielki triumf Bayeru Leverkusen
Fot. Newspix