Odcinek 1356. serialu o Bayernie Monachium szukającym nowego trenera. Tym razem dowiadujemy się, że w niektóre plotki nie dowierza już nawet Uli Hoeness, który z uśmiechem na ustach zaprzeczył informacjom, sugerującym, że Die Roten mógłby wkrótce poprowadzić Vincent Kompany.
– Vincent Kompany? Dziennikarze ciągle wymyślają coraz to nowsze nazwiska… Nie, dziękuję, jesteśmy bardzo zadowoleni z De Ligta i Diera – mówił Hoeness dziennikarzom Sport1, pytany o ewentualny angaż byłego obrońcy Manchesteru City, który już od kilku lat para się pracą trenera.
Poszukiwania następcy Thomasa Tuchela idą Bawarczykom na tyle źle, że po mediach krążyła już nawet informacja, że aktualny szkoleniowiec Bayernu wkrótce zastąpi sam siebie i po prostu przedłuży swoją umowę z klubem. Hoeness, który jest honorowym prezydentem i członkiem zarządu Die Roten nie ma jednak oporów, by trochę z całego zamieszania pożartować.
A Belg to i tak jeden z wielu potencjalnych kandydatów do objęcia drużyny z Bawarii. Ostatnio sporo mówi się o Thomasie Franku, który miałby porzucić na rzecz Bayernu prowadzone przez siebie Brentford. Duńczyk był już wcześniej łączony z Liverpoolem i Brighton, a z Brighton odchodzi z kolei łączony nie tak dawno z… Bayernem Roberto De Zerbi.
To skomplikowane, ale to też i tak tylko część z całej sieci połączeń pomiędzy Bayernem Monachium a jego potencjalnymi trenerami.
Czytaj więcej na Weszło:
- Wisienka na torcie. Lechia znów rządzi w Trójmieście [REPORTAŻ]
- Młoda Stal Rzeszów zaskoczyła 1. ligę. Zub: Trzeba było powalczyć o docenienie
- Alexander Sorloth. Jak przestać być kopią Haalanda
- Trela: Piękno tabeli końcowej. Wszystkie dramaty i wariactwa sezonu Bundesligi
- Kozłowski ukąsił Ajax. Błyskawiczny gol Lewandowskiego [STRANIERI]
Fot. Newspix