Pogoń Szczecin w obecnym sezonie znów nie wstawi niczego do gabloty, a w dodatku może nawet nie wystąpić w eliminacjach europejskich pucharów. Trener Jens Gustafsson uważa, że jego drużyna zasługuje na znacznie więcej, niż zajmowane obecnie siódme miejsce w Ekstraklasie, co podkreślił na konferencji prasowej przed meczem ze Stalą Mielec.
Pogoń Szczecin wciąż czeka na pierwsze trofeum w swojej historii, ale wiadomo już, że nie sięgnie po nie w tym sezonie. “Portowcy” byli ostatnio bardzo blisko, ale w niedawnym finale Pucharu Polski przegrali z pierwszoligową Wisłą Kraków. W Ekstraklasie jest jeszcze gorzej, bo drużyna prowadzona przez Jensa Gustafssona zajmuje dopiero siódme miejsce w tabeli i może nawet nie awansować do eliminacji europejskich pucharów.
– Przeżyliśmy za dużo wzlotów i upadków, żeby zostać mistrzem Polski. Pogubiliśmy za dużo punktów, ale musimy walczyć do końca o czołową trójkę. To jest coś, co ciągle możemy zrobić. (…) Pogoń nie zasłużyła na to, żeby zakończyć sezon na siódmym miejscu. Jesteśmy na to zbyt dobrzy. To byłoby dla nas duże rozczarowanie. Musimy walczyć do samego końca i wierzę, że nie skończymy tak nisko – mówił Jens Gustafsson.
Trener Pogoni zabrał także głos na temat swojej przyszłości. – Prezes klubu będzie decydować o mojej przyszłości. Ma wolną wolę i zrobi to, co uzna za stosowne. Myślę, że w ostatnim roku drużyna zrobiła spory progres w wielu elementach. Trochę osiągnęliśmy, ale mam tu jeszcze dużo do zrobienia.
Spotkanie ze Stalą Mielec zostanie rozegrane w piątek o godzinie 18:00.
Czytaj więcej na Weszło:
- Zenon Martyniuk: Boniek był moim idolem. Gdy usłyszałem jego głos, oszalałem [WYWIAD]
- Kim Iesteś? Czy Edgar Ie podstawia za siebie brata i skąd w tym wszystkim Tłuchowia Tłuchowo
- Narodziny gwiazdy. Piękno natury przyćmione w Como
- Premier League sprawdza VAR. Czy Anglicy wyrzucą technologię ze swojej ligi?
- W St. Pauli wreszcie chodzi także o futbol. Historyczna zmiana warty w Hamburgu
Foto. Newspix