Przyszłość Erika ten Haga ma się wyjaśnić w przeciągu dwóch tygodni. Na tę chwilę dziennik “The Guardian” ocenia jego szanse na pozostanie w klubie na 50%. Decydujący ma być finał FA Cup.
Erik ten Hag i jego pozycja w Manchesterze United są nie do pozazdroszczenia. Regularnie wspomina się o potencjalnym zwolnieniu, a media przerzucają się kandydatami do zastąpienia go na stanowisku.
“The Guardian” ujawnił niedawno, że decydujące będą głosy czterech osób: współwłaściciela drużyny Jima Ratcliffe’a, jego doradcy, dyrektora operacyjnego klubu oraz dyrektora technicznego. Teraz brytyjski dziennik dodaje, że szanse Holendra wynoszą 50% – kluczowy będzie tu finał FA Cup.
Jeżeli uda się ten Hagowi wygrać z Manchesterem City rywalizację o trofeum, byłby to drugi sezon menedżera z pucharem w gablocie, co stanowi argument na korzyść byłego trenera Ajaxu. Jako wytłumaczenie nieudanego sezonu ligowego ma figurować liczba kontuzji, która przetrzebiła dostępny skład.
Kontrakt Holendra wygasa już za rok. Media sportowe do roli jego następcy typowały m.in. Thomasa Franka, zatrudnionego obecnie w Brentford, czy nawet Garetha Southgate’a, selekcjonera angielskiej kadry.
Więcej na Weszło:
- Co planuje Jacek Zieliński? Jaki plan ma Goncalo Feio? Za kulisami Legii Warszawa
- Jeden Frederiksen to za mało. Przy tej władzy Lech zaraz wróci do punktu wyjścia
- Tyson Fury i jego najbardziej kontrowersyjne akcje
Fot. Newspix